środa, 23 lutego 2022

Tarta z truskawkami

Tak, wiem - jest 23 dzień lutego, a ja tu piszę o truskawkach. No taki jest ten świat, że o tej porze można kupić truskawki. Mało tego, nie dość że można je kupić to jeszcze całkiem nieźle smakują. Oczywiście daleko im do tych z sezonu, ale naprawdę nie są złe. 

Pół kilograma okazało się zbyt dużo - mimo tego że robiłem od razu dwie tarty. No bo jedna to mało. Poczęstuję kogoś, sam zjem kawałek i za chwilę nie ma. Więc zrobiłem od razu dwie. 

Tym razem zamiast masła użyłem smalcu. Jaka różnica? Łatwiej zagnieść ciasto i szybciej (robię to ręcznie, nie mam żadnego robota). Smak inny niż na maśle, czyli taki bardziej neutralny i nie dominujący. Tarta maślana jest super, ale jednak trochę zbyt pachnie mi to masło. Jest to świetne przy ciasteczkach kruchych, ale nie akurat tu. 

Krem to mascarpone z odrobiną pudru oraz śmietaną 30%. Łatwo się to wszystko robi. Do tego galaretka truskawkowa i do lodówki. Smacznego :)

6 komentarzy:

  1. Ja bym jednak z truskawkami poczekał do sezonu.
    Ale wygląda apetycznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie, w sezonie to wiadomo. Ale jakoś tak mnie naszło :D

      Usuń
  2. Oj, znowu nieźle to wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozpusta w biały dzień. Na górze pączki, tutaj truskawki z ciastem. Pięknie to wszystko wygląda.

    OdpowiedzUsuń