sobota, 26 marca 2022

Podsumowanie tygodnia 232

Poniedziałek

W pracy znośnie. Po pracy wycieczka rowerowa. Dzień coraz dłuższy - wiosna jest tuż za rogiem :)

Wtorek

W pracy nadal ok, choć przytłaczająca myśl o pracującej sobocie nie nastraja optymistycznie.

Środa

Pierwszy raz w tym roku jadę na hulajnodze. Do pracy - nieco ponad 5 km, ale to ciągłe przechodzenie przez przejścia, omijanie nierówności chodnikowych i tym podobne zajmuje sporo czasu. Dlatego wyszedłem wcześniej z domu i na spokojnie zdążyłem - a nawet miałem sporo zapasu.

Czwartek

Długi dzień. Po pracy (też hulajnogą) mam tylko chwilę na odpoczynek i wybieram się na saunę (2 godziny z innymi atrakcjami). Potem spontaniczna "kolacja" w jednej z "restauracji" sieciowej.

Piątek

Niby wszystko ok, ale psychicznie flaki. Puste i wykręcone porządnie. W weekend może uda mi się odpocząć (choć w sobotę jeszcze pracuję). Jeśli nie - będę szukał innych rozwiązań, bo na dłuższą metę to zbyt męczące.

4 komentarze:

  1. Aha, sauna... dwie godziny z innymi atrakcjami. Fiu, fiu, fiu. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szybko zleciało. Tym bardziej w miłym towarzystwie 😊

      Usuń
  2. "wiosna jest tuż za rogiem" co za odkrycie w marcu, no epokowe...

    OdpowiedzUsuń