Za chwilę wylatuję do Gdańska. Nieco przedłużam sobie weekend biorąc wolne w piątek i zamierzam nieco pozwiedzać i odpocząć. To lot krajowy, mam ze sobą jedynie bagaż podręczny i zastanawiałem się jak wcześnie powinienem być na lotnisku - bo zwykle jestem około dwie godziny wcześniej, no ale wtedy muszę najpierw stanąć w kolejce do odprawy, nadać bagaż, udać się do kontroli bezpieczeństwa i dopiero potem czekać przy odpowiedniej bramce. Tym razem odprawiam się on-line, bagażu nie będę nadawał więc godzina przed wylotem powinna wystarczyć? Sam już nie wiem... Ryanair który będzie realizował lot ma dość zagmatwane kanały kontaktu, ponieważ dodzwonić się trudno a na chacie pisałem z jakimś bootem. Mniejsza o to.
Tymczasem weekend spędziłem bardzo aktywnie. Wsiadłem na rower i zrobiłem dość długą leśną trasę, która po części przebiegała nad wodą. Sałatka zamiast niedzielnego rosołu zjedzona została wśród szumu drzew. Godzina drogi od dużego miasta i jestem w innym świecie.
A żaglówki niezmiennie kojarzą mi się z pięknymi wycieczkami na Mazury - o tak, zdecydowanie! Kiedy znów mógłbym tam pojechać? Mam stamtąd same fantastyczne wspomnienia - ja chcę tam być!
Niestety to musi poczekać. Nie da się być wszędzie, bo przecież w tym roku i tak już miałem sporo wyjazdów, a w październiku lecę na Kos. I do Uli kiedyś w przyszłości! Ehh, moje marzenia podróżnicze nie mają granic :P To na koniec kilka zdjęć z poniedziałkowego zachodu słońca:
Jak Ci zazdroszczę wyjazdu do Gdańska...za Mazurami też tęsknię..Życzę wspaniałego pobytu i liczę na sprawozdanie z Gdańska..
OdpowiedzUsuńTak jest, sprawozdanie będzie :))
UsuńUdanego pobytu nad morzem :)
OdpowiedzUsuńDzięki :*
UsuńFajnie, ja też bym sobie gdzieś poleciała, obojętnie gdzie, żeby się przelecieć. Jednak póki co, to mogę sobie zrobić odlot w marzeniach, a rzeczywistość brutalnie ściąga na ziemię;).
OdpowiedzUsuńNa Mazurach jeszcze nie byłam, za daleko póki co, ale może kiedyś?
Ej, co Ty tak latasz i latasz, teraz Gdańsk, później Kos, nie za dobrze? :D
A jak już tak marzysz o podróżach i lubisz latać, to zahacz o Jelenią Górę, mamy tutaj ciekawe miejsca ;) i hulajnogi elektryczne też są! ;) :)
Agnieszko, grunt to dobra organizacja. Ja mam dobry układ z managerem, pracuję więcej niż trzeba więc bez problemu daje mi wolne (z innymi jest różnie). Jelenia Góra trochę daleko, ale jak będę jechał w stronę Uli to możemy coś zorganizować :D
UsuńAch wiadomo, organizacja to podstawa. Trzeba korzystać z wolnego, póki są możliwości.
UsuńOj daleko, nie ma tragedii 😃 u nas na zachodzie fajnie jest ;) nad morzem nuuuda😄
Tak mówisz? No zobaczymy, już niebawem się przekonam co do tej nudy :P
UsuńSerio, Serio, u nas jest co zwiedzać. A nie, woda i woda 😃 zresztą jezior też nie brakuje 😄.
UsuńRozumiem że będziesz oprowadzać po najciekawszych miejscach? 😊
UsuńJeśli już zupełnym nie przypadkiem, zawitasz w moje strony, to możesz na mnie liczyć 🙂
UsuńOk 👍😊
UsuńTomek, ciesze się bardzo, ze masz w planach mnie odwiedzić 😊
OdpowiedzUsuńZaproszenie jest zawsze aktualne 😊
Niech Twój lot i pobyt w przepięknym Gdańsku będzie wypełniony pięknymi chwilami 😊
Ula
Dzięki Ula, tu jest świetnie! Pozdrawiam serdecznie! I przesyłam mnóstwo słońca ☀️
UsuńTeż planuję odpoczynek. Fajny wpis blogowy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję, udanego odpoczynku 😊
Usuń