środa, 24 sierpnia 2022

Zawód

Jestem głupi. Myślałem, że nasz zespół w pracy stanowi jedność, że jak się coś mówi to potem się tak robi, ale niestety nie. Ostatni tydzień pokazał, jak kruche są relacje w pracy i to nie tylko moje - wszak pracuję w Departamencie nieco ponad rok - czyli tyle co nic, a już na pewno nie powinienem wymagać aby współpracownicy traktowali mnie serio, ale gdy obserwowałem ich wzajemne relacje - do tej pory ogarnia mnie coś jakby zdziwienie, zakłopotanie, rozczarowanie. Ale po kolei.

W ubiegłym tygodniu organizacja naszej pracy znacząco miała się poprawić. Główny manager pochwalił nas, podziękował za trudy pracy oraz obiecał wprowadzić pewne ulepszenia - w zasadzie dla wszystkich w naszym zespole. Każdy cieszył się jak dziecko (ja także), ba - nawet niektórzy sami zgłaszali potrzebę takiego ulepszenia podnosząc, że "byłoby to takie dobre". Nikt nie był przeciwko. Tymczasem, gdy owa organizacja pracy została wprowadzona wszystko (dosłownie i w przenośni) runęło - moi współpracownicy momentalnie wycofali się z poparcia nowej organizacji pracy. Nagle ulepszenie okazało się być jak kula u nogi, jak piąte koło u wozu - totalnie nie potrzebne, a nawet gorzej - wręcz szkodliwe! 

Jak to usłyszałem, myślałem że coś ze mną nie tak. Że się przesłyszałem, albo coś źle zrozumiałem. Ale nie. Moi współpracownicy (nie wszyscy) uznali, że nowe zasady będą miały jedynie ujemny wpływ na naszą pracę, a w ogóle żadnych zmian nie trzeba wprowadzać bo przecież tak jak jest teraz jest dobrze! Zupełnie co innego mówili jeszcze kilka dni temu! Ręce mi opadły. Nie mogłem słuchać ich idiotycznych teorii, które są wyssane z palca i po prostu - gdy tylko mogłem - wychodziłem z sali. 

Jestem głupi. Myślałem, że jeśli kolega mi coś mówi, to znaczy że ma swoje zdanie i że tak po prostu uważa. Ale jest inaczej - gdy o to samo co ja zapyta ktoś inny, kolega odpowiada co innego. I to w mojej obecności, bez żadnych ceregieli! Bez sensu. Tak samo bez sensu jest z tym kolegą rozmawiać na jakikolwiek temat, bo i po co skoro w tej samej kwestii ma różne zdania i opinie - zależne od tego z kim rozmawia? Ale ja - taki gówniarz - to jeszcze nic, ponieważ tak samo rozmawiają między sobą współpracownicy, którzy znają się po dziesięć lat i więcej. Nie mogłem początkowo w to uwierzyć i potrzebowałem kilku dni, aby dotarło to do mnie jak nie szanują się nawzajem, choć w dalszym ciągu jestem "pod wrażeniem" w jaki sposób bez mrugnięcia okiem można być takim cynikiem.

Główny manager jednocześnie jest zadowolony oraz nie. To pierwsze dlatego, że wśród naszego zespołu daleko do jakiejkolwiek jedności, a to idealna sytuacja do manipulowania i ustawiania ludzi. To drugie ponieważ firma wydała mnóstwo środków finansowych na nową organizację - którą my po prostu olaliśmy i powróciliśmy do starego trybu. 

Czuję niesmak. Zawód. Rozczarowanie ludźmi z którymi pracuję. Nie chce mi się z nimi gadać (oczywiście nie ze wszystkimi). Tak bardzo liczyłem na nowy system pracy, który jest na wyciągnięcie ręki - a jednocześnie tak daleko. Nie muszę pisać, że moje zdanie w pracy nikogo nie obchodzi - choć główny manager rozmawiał ze mną na ten temat. W efekcie obiecał zająć się tematem, choć z tego co widzę to nie będzie miał ani czasu ani ochoty na to. Światełkiem w tunelu może być (ale nie musi) manager naszego działu, który obecnie przebywa na urlopie. Mam z nim kontakt, napisałem mu jaka jest sytuacja. Odpisał że wiedział że tak będzie. Czy będzie miał odpowiednią siłę aby wprowadzić nowy system w życie? Zdaje się, że także jemu na tym zależy - ale wiemy już że ludzie mówią jedno a robią drugie, więc nie liczę już na nic. I na nikogo.

7 komentarzy:

  1. Grunt żeby dobrze płacili i na czas.

    OdpowiedzUsuń
  2. Absolutnie nie jesteś głupi Tomku
    Masz inne wartości niż większość Twoich współpracowników.
    Wiem, ze to nie jest łatwe ale postaraj się zdystansować wokół Twojej atmosfery panującej w pracy.
    Jesteś PRAWDZIWY i taki pozostań
    Pozdrawiam serdecznie
    Ula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Dziekuje za piękna kartkę z Gdańska 😊
      Ula

      Usuń
    2. Fajnie że doszła, powinna być jeszcze jedna więc bądź czujna 😊

      Usuń