Tydzień zapowiada się ciężko. Z różnych powodów - ale głównie nie związanych z Departamentem - choć i tu więcej pracy ponieważ sobota również pracująca.
Wtorek
W ramach dbania o własny stan psychiki wybieram się po pracy na saunę. Z trudem znoszę disco-muzykę podczas ceremonii. Gdybym wiedział to pewnie wybrałbym się innego dnia.
Środa
Całkiem miły dzień w pracy. Przed jej końcem pewna osoba (klientka) dodaje mi trochę emocji swoim niewłaściwym zachowaniem, ale nie przyćmiewa to całości dnia.
Obieram zamówione wcześniej peelingi do sauny parowej. Kupiłem je przez internet kierując się opiniami innych osób (mam nadzieję że to były prawdziwe komentarze). Późnym wieczorem idę na długi spacer, a do domu wracam około godziny 22. Łącznie tego dnia robię ponad 11 km nogami.
Czwartek
Najpierw planowałem wypróbować peeling pomarańczowy, ale jednak postanowiłem odpoczywać w domu (wczorajszy spacer dał mi troszkę w kość). Najpierw szybki obiad, potem książka, drzemka i zakupy - idę aż do trzech różnych sklepów. Późna pora daje ten plus że np w Rossmanie jestem jedynym klientem, w pozostałych także pustki. W Lidlu super promocje.
Piątek
Niby weekend, ale jutro także wstaję do pracy. Po południu idę do znajomych, którzy mają 9-cio miesięczną i 2-letnią dziewczynkę. Od połowy tygodnia męczę koleżanki z pracy aby mi podpowiedziały co mogę kupić dzieciom. Początkowo myślałem o czymś słodkim, ale to był głupi pomysł. Po wielu naradach poszedłem do dużego sklepu dziecięcego i z pomocą miłej i młodej sprzedawczyni wybrałem pluszaka (dla młodszej) i jakiś interaktywny tablet edukacyjno-rozrywkowy dla starszej. Najchętniej poszedłbym z czymś mocniejszym i się trochę uchlał, ale jedno ze znajomych nie pijące, więc odpada ten pomysł. A może to i dobrze? Wezmę czekoladki z galaretką i wystarczy.
Starszej też pluszaka mogłeś kupić.
OdpowiedzUsuńTak, ale chciałem cię innego. A tymi rzeczami i tak mogą się wymieniać.
UsuńJa ostatnio dla czterolatki kupiłam drewniany robot kuchenny - polecam.. dziecko szczęśliwe, gotowało nam 4 godziny w tym urządzeniu, jak się okazało- wielofunkcyjnym :).
OdpowiedzUsuńHmmm z tym uchlaniem mialam ostatnio podobnie, ale wizja skutków ubocznych mnie zniechęciła 😅. Nie te lata już.
Z peelingami to jestem ostatnio lekko ostrożna, wypbraz sobie zrobilam peeling skóry głowy, dostałam uczulenia na całym czole 🙈🤣. I to był sprawdzony produkt, nagle wyszła reakcja alergiczna. Zrób lepiej test w jednym miejscu.
Dla dzieci prędko nic nie kupię, bo nie będzie okazji do obdarowania. A peelingu nigdy nie robię na twarz :P
UsuńJa też nie robiłam na twarzy 😅 to była skóra głowy, a czoło ucierpiało 🙈
UsuńAaaa, rozumiem. Ja robię na całe ciało włącznie z szyją ale nic powyżej. I tylko w saunie parowej rzecz jasna :)
Usuń