Emocjonujący dzień, obudziłem się koło 5 rano i myślami byłem już gdzie indziej. Wieczorem padałem ze zmęczenia.
Wtorek
Powrót do codzienności. Odkrywam, że muszę trochę podczyścić hulajnogę, bo jest mocno "zafajdana" zwłaszcza w okolicy tylnego koła.
Środa
W pracy kontrola. Niezapowiedziana - ale czy to jeszcze kogoś dziwi? Dowiaduję się o wszystkim po południu kiedy jestem już po*, ponieważ zostaję wezwany przez pion kontroli. Akurat mam wolne ponad pół godziny, więc nastawiam się na długie i niezbyt miłe dla mnie podsumowanie, ale tu zaskoczenie. Manager od kontroli ma tylko dwa zdania - że wszystko jest ok i że mi gratuluje, ponieważ z całego mojego działu tylko u mnie nie ma zastrzeżeń. Gdy wracam do swojego okienka współpracownicy pytają że też zostałem opieprzony tak jak oni. Odpowiadam "nie", ale chyba nie są zachwyceni. Może trzeba było odpowiedzieć "tak"?
* - kontrola z monitoringu, więc nawet nie miałem pojęcia co konkretnie było poddane kontroli
Czwartek
Robię naleśniki z serem. Chyba mam wyjątkowo dobry ser, bo smakuje wyśmienicie. Nowość - przy końcu smażenia na patelnię dodaję grubszy cukier i trochę więcej masła. Do naleśnika przylega cukier, który lekko się karmelizuje ale i przyjemnie chrupie podczas jedzenia. Mniaaaaam.
Piątek
Korzystam z pogody i krzątam się przy aucie. Wymieniam filtr od klimatyzacji. Późnym wieczorem wybieram się na wycieczkę rowerową. W lesie już zupełnie pusto, nie licząc całych gangów komarów i meszek, które nie mogąc mnie dogonić torpedują centralnie w twarz i oczy. Prędko do lasu się nie wybiorę.
No masz, jeszcze "narażasz " się kolegom z pracy 😆
OdpowiedzUsuńU nas aż tyle meszek i komarów nie ma, za to kleszcze polują stadami. Ja ide w tym roku na rekord miała. Już chyba z 10 🙈
Również muszę ogarnąć klimatyzację, ale to już zlecę fachowej ręce braciszka, niech wyczyści, nabije i całą resztę zrobi 😎
Dobry braciszek :)
UsuńU mamy na wsi jest tak sucho, że komarów w lesie prawie nie ma.
OdpowiedzUsuńAha.
UsuńMyślę, że dobrze odpowiedziałeś. Jeśli wszystko było dobrze, to bądź dumny. A jak reszta dostała opieprz, to niech się postara bardziej.
OdpowiedzUsuńNiedawno jadłam naleśniki z serem. :)
Radiomuzykant-ka
😀👍
UsuńWiesz Tomek jak to jest…
OdpowiedzUsuńDziwnym społeczeństwem jesteśmy, bo jak komuś idzie lepiej to innych szlag trafia / nie mowie tu o wszystkich oczywiście / nie potrafią się cieszyć szczęściem innych.
Jestem z Ciebie dumna, bo wszystko osiągasz swoją ciezka praca i nauka.
Ja ostatnio jadam dużo surowizny, wiosna przyszła, a wraz z nią przeszła mi ochota na gotowanie 😉
Ula
Dziękuje Ula :) A jak na to reaguje Twój żołądek?
UsuńDobrze reaguje, czuje się znacznie lepiej, praktycznie odstawiłam mięso, jem duzo warzyw i owoców, a także kiszonek, przynajmniej 2 razy dziennie pije wyciskane soki No i duuuuzo wody.
UsuńPieke chleb bez maki z Twojego przepisu i narazie nie tęsknie za moim poprzednim odżywianiem.
Ula
To świetnie, odstawienie mięsa na pewno odciąży układ trawienny, cieszę się że korzystasz z mojego przepisu na chlebek :)) Pozdrowienia serdeczne!
UsuńNo, to gratuluję dobrej pracy! I naleśników :)
OdpowiedzUsuńDzięki 👍
Usuń