sobota, 27 maja 2023

Podsumowanie tygodnia 293

Poniedziałek

Emocjonujący dzień, obudziłem się koło 5 rano i myślami byłem już gdzie indziej. Wieczorem padałem ze zmęczenia.

Wtorek

Powrót do codzienności. Odkrywam, że muszę trochę podczyścić hulajnogę, bo jest mocno "zafajdana" zwłaszcza w okolicy tylnego koła.

Środa

W pracy kontrola. Niezapowiedziana - ale czy to jeszcze kogoś dziwi? Dowiaduję się o wszystkim po południu kiedy jestem już po*, ponieważ zostaję wezwany przez pion kontroli. Akurat mam wolne ponad pół godziny, więc nastawiam się na długie i niezbyt miłe dla mnie podsumowanie, ale tu zaskoczenie. Manager od kontroli ma tylko dwa zdania - że wszystko jest ok i że mi gratuluje, ponieważ z całego mojego działu tylko u mnie nie ma zastrzeżeń. Gdy wracam do swojego okienka współpracownicy pytają że też zostałem opieprzony tak jak oni. Odpowiadam "nie", ale chyba nie są zachwyceni. Może trzeba było odpowiedzieć "tak"?

* - kontrola z monitoringu, więc nawet nie miałem pojęcia co konkretnie było poddane kontroli

Czwartek

Robię naleśniki z serem. Chyba mam wyjątkowo dobry ser, bo smakuje wyśmienicie. Nowość - przy końcu smażenia na patelnię dodaję grubszy cukier i trochę więcej masła. Do naleśnika przylega cukier, który lekko się karmelizuje ale i przyjemnie chrupie podczas jedzenia. Mniaaaaam.

Piątek

Korzystam z pogody i krzątam się przy aucie. Wymieniam filtr od klimatyzacji. Późnym wieczorem wybieram się na wycieczkę rowerową. W lesie już zupełnie pusto, nie licząc całych gangów komarów i meszek, które nie mogąc mnie dogonić torpedują centralnie w twarz i oczy. Prędko do lasu się nie wybiorę.

12 komentarzy:

  1. No masz, jeszcze "narażasz " się kolegom z pracy 😆
    U nas aż tyle meszek i komarów nie ma, za to kleszcze polują stadami. Ja ide w tym roku na rekord miała. Już chyba z 10 🙈
    Również muszę ogarnąć klimatyzację, ale to już zlecę fachowej ręce braciszka, niech wyczyści, nabije i całą resztę zrobi 😎

    OdpowiedzUsuń
  2. U mamy na wsi jest tak sucho, że komarów w lesie prawie nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że dobrze odpowiedziałeś. Jeśli wszystko było dobrze, to bądź dumny. A jak reszta dostała opieprz, to niech się postara bardziej.
    Niedawno jadłam naleśniki z serem. :)
    Radiomuzykant-ka

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiesz Tomek jak to jest…
    Dziwnym społeczeństwem jesteśmy, bo jak komuś idzie lepiej to innych szlag trafia / nie mowie tu o wszystkich oczywiście / nie potrafią się cieszyć szczęściem innych.
    Jestem z Ciebie dumna, bo wszystko osiągasz swoją ciezka praca i nauka.
    Ja ostatnio jadam dużo surowizny, wiosna przyszła, a wraz z nią przeszła mi ochota na gotowanie 😉
    Ula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Ula :) A jak na to reaguje Twój żołądek?

      Usuń
    2. Dobrze reaguje, czuje się znacznie lepiej, praktycznie odstawiłam mięso, jem duzo warzyw i owoców, a także kiszonek, przynajmniej 2 razy dziennie pije wyciskane soki No i duuuuzo wody.
      Pieke chleb bez maki z Twojego przepisu i narazie nie tęsknie za moim poprzednim odżywianiem.
      Ula

      Usuń
    3. To świetnie, odstawienie mięsa na pewno odciąży układ trawienny, cieszę się że korzystasz z mojego przepisu na chlebek :)) Pozdrowienia serdeczne!

      Usuń
  5. No, to gratuluję dobrej pracy! I naleśników :)

    OdpowiedzUsuń