Wtorkowy poranek - powrót z krótkiego urlopu. Na płycie lotniska w Gdańsku piękne słońce, trochę chmur ale ogólnie - bardzo miło! W ogóle - lotnisko jest jedno z piękniejszych na których byłem. Logicznie uporządkowane, czyste, niezbyt duże i takie - w sam raz.
Po osiągnięciu wysokości przelotowej w samolocie zrobiło się słonecznie i widno. A za oknem takie widoki:
Siedziałem sam w rzędzie przy wyjściu awaryjnym. Miejsca na nogi miałem aż nadto, więc okazji do robienia zdjęć mnóstwo - praktycznie przez cały lot.
Miałem książkę, słuchawki z redukcją szumów, kilka zgranych płyt na telefon - ale szkoda mi było czasu na takie przyziemne czynności - tym bardziej że to krótki lot.
Im bardziej się zniżaliśmy do lądowania, tym chmury coraz bardziej się stawały się groźne.
Pojawiły się lekkie turbulencje, wlecieliśmy w gęste chmury, w których co chwila pojawiały się "dziury".
Turbulencje nasiliły się, a efekt grozy zwiększył dźwięk silników - nierównomierny i głośniejszy niż zwykle. Czuć było, jak piloci wraz z maszyną walczyli z dość silnym wiatrem w chmurach. Rzucało nami coraz bardziej.
Ludzie przestali rozmawiać, nawet dzieci nie krzyczały. Po kilku chwilach samolot znajdował się już poniżej chmur, praca silników wyrównała się a samolotem przestało trząść.
Po dość mocnym przyziemieniu samolot gwałtownie przyhamował, część plecaków w lukach bagażowych nad nami przesunęła się z hukiem do przodu. Dało się usłyszeć krzyki przerażenia - samolot wylądował i już po chwili byłem prawie u siebie w domu. Następny wyjazd za niecałe dwa miesiące - tym razem do Grecji :)
Ciekawe, czy swoim aparatem bym zrobi takie zdjęcia. Pewnie nie.
OdpowiedzUsuńJuż kiedyś się zastanawiałeś. Też doszedłeś do wniosku że raczej nie :P Widzisz, teraz smartfony robią tak dobre zdjęcia, wszystko idzie do przodu.
UsuńNajbardziej podoba mi się zdjęcie z dziurą w chmurach. :)
OdpowiedzUsuńRadiomuzykant-ka
Takich zdjęć mam sporo, ale nie chciałem zanudzać czytelników i wybrałem tylko kilka :)
UsuńFajowskie zdjęcia, przypomniały mi moje loty i moje namolne cykanie zdjęć ;) Miejsce przy oknie w czasie lotu niezwykle atrakcyjne jest, dostarcza pięknych wrażeń!
OdpowiedzUsuńHa, robiąc zdjęcia myślałem że pewnie Maria się ucieszy, bo często wspominasz to że lubisz takie ujęcia ponad chmurami - ja także je uwielbiam, niebawem będę miał kolejną okazję :)
UsuńHaha chyba jestem w mniejszości, ale nigdy nie robie zdjęć z samolotu. Od razu po zajęciu swojego miejsca zasypiam. I budzę się dopiero podczas lądowania 😄
OdpowiedzUsuńPrzesypiasz najfajniejszą część wakacji - lot 😁😁
UsuńTy Farciarzu 😉
OdpowiedzUsuńMiejsca w rzedzie przy wyjściu awaryjnym są the best 😊
Tez kilka razy mi się trafiło 😜
Podczas moich lotów w różne strony świata na poczatku robiłam setki zdjęć, teraz, gdy lece, siedzę i podziwiam co się da bez robienia zdjęć, nie chce mi się już ich robić 🤓
A turbulencji nie zazdroszczę, podczas ostatniego lotu były takie, ze złapałam moje współpasażerki siedzące po bokach za ręce, skupiłam głowę, zamknęłam oczy i myślałam, ze to koniec, one zresztavtez 😉
Ula
Skulilam głowę 😊
UsuńBo skupić się raczej nie dało 🙈
Ula
😎😎😎
Usuń