Piękne kwiaty, dopracowane w każdym szczególe otoczenie, pyszne jedzenie i ta jedyna osoba - czy może być coś piękniejszego w święto zakochanych?
Bukiet czerwonych róż, lub tulipanów. Delikatna muzyka, nienarzucająca zbytniego tempa, mało zauważalna, a jednocześnie stanowiąca doskonały element tła, jakie powinno towarzyszyć takim specjalnym wieczorom.
Światło, lekko przygaszone (jak to dobrze że dostałem lampę z możliwością dowolnego przygaszania), koniecznie o ciepłej barwie. Ale najlepiej zwykłe świeczki - nie muszą być zapachowe, wystarczy aby po prostu świeciły i nadawały romantycznego klimatu.
A może jakiś mały prezent? Niekoniecznie drogi, ale dokładnie trafiony w gusta obdarowywanej osoby, bo inaczej...
Do tego wyśmienita kolacja. Dziś zaproponowałem makaron z sosem pomidorowo-boczkowym, z dodatkiem czerwonego wina i odrobiny chilli. Pikantność potrawy nie powinna dominować, a jedynie subtelnie podkręcić cały aromat i zapach dania. Lekko strawne, szybkie w przygotowaniu.
Wszystkiego trzeba przypilnować, aby efekt końcowy nie był taki:
o matko nie wierzę obchodzisz walentynki ??? nieeeeeeeeeee błagam tylko nie to ....
OdpowiedzUsuńWpis jest z dnia przed walentynkami... Nic nie stoi na przeszkodzie żeby podczas nadarzającej się okazji przygotować romantyczną kolację, niezależnie od Walentynek... :)
Usuńromantyczna kolacja jak najbardziej ale nie w dniu w którym setki o ile nie miliony ludzi siadają do romantycznej kolacji i w dniu w którym wszyscy idący na łatwiznę się oświadczają ... :P
Usuń:))
Usuń:D
OdpowiedzUsuńZgrabnie ci to wyszło.
najzgrabniej wyszły mu kwiatki aż się kłaniają w swej uniżoności :D
Usuń:D
UsuńLiczą się chęci
Hebius - mówisz o tych tulipanach, które jak na zamówienie opadły z sił?
Usuńsuper ;)
OdpowiedzUsuńPrawda? :D
UsuńA TY dostałaś jakąś walentynkę?
OdpowiedzUsuńJa nie obchodzę walentynek :-)
OdpowiedzUsuńAle to nie trzeba obchodzić, pytałem czy dostałaś a nie czy obchodzisz :P
OdpowiedzUsuńNie przypominam sobie:-)
OdpowiedzUsuńO, to jest odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńO, zadowolony?
OdpowiedzUsuńZasłoniłaś się tym że nie obchodzisz, ja także nie obchodzę ale dostałem dwie :P I tak, zadowolony :)
OdpowiedzUsuńTo mile, że aż dwie osoby pamietały o Tobie przy okazji walentynek:-)
OdpowiedzUsuńBardzo miłe, niebawem się odwdzięczę :)
OdpowiedzUsuńW sumie to sympatyczny zwyczaj. Oczywiście, o ile ci, którzy nie dostają walentynek, nie czują się z tego powodu pokrzywdzeni przez los:-)
OdpowiedzUsuńWhat a romantic dinner Tomek!
OdpowiedzUsuńTulips are my favorite flowers!
Dimi...
Me too :)
Usuń