Poniedziałek
Dzień mija szybko i bezboleśnie, fajnie.
Wtorek
Zawirowania w drugiej pracy, raz pozytywnie a raz nie. Normalnie buja mną jak starą łajbą podczas sztormu!
Środa
Pierwszy tej jesieni tak zimny poranek. Muszę skrobać szyby przed rozpoczęciem jazdy.
Czwartek
Dwa egzaminy wewnętrzne i oba pozytywne :)
Piątek
Początek "urlopu".
No to urlopuj się, niech będzie spokojnie, smacznie i miło :)
OdpowiedzUsuńDzięki Ula :)
UsuńWeź mnie nie strasz z tym skrobaniem szyb, bo nie posiadam w moim wehikule sprzętu do tego typu czynności ;)
OdpowiedzUsuńChyba czas kupić :P
To grosze kosztuje :P
UsuńSerio? :P
UsuńJuż kupiłam, po tym jak w poniedziałek rano skrobalam szyby pozyczoną skrobaczką :D
Bonne vacances! :-)
OdpowiedzUsuńWhat? Znowu muszę w Googlach szukać...
Usuńmiłego urlopu !!! u nas też już w środę było skrobanie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńNie za dużo tego wolnego bierzesz?
OdpowiedzUsuńRaz się żyje :D
UsuńSkrobać szyby? Tu też podobno gdzieś jednego dnia trzeba było je skrobać.
OdpowiedzUsuńTak, ale jeszcze może będzie w miarę ładnie.
Usuń