niedziela, 31 maja 2020

Ciasteczkowa sobota

Sobota, wolny dzień po całym tygodniu. W głowie już od pewnego czasu chodzi za mną szarlotka, oraz tarta na słodko. Skoro mam trochę czasu, to może coś upiec w końcu? Tylko co - szarlotkę czy tartę? Długo się nie zastanawiałem - postanowiłem zrobić jedno i drugie.

Najpierw przygotowanie ciasta. To na szarlotkę jest z jajkiem i proszkiem do pieczenia, a na tartę z odrobiną śmietany - ale już bez jajka i proszku.



W każdym przypadku krótka lista składników - mąka, masło, cukier puder.


Po przygotowaniu ciast, chowam je do lodówki i zajmuję się jabłkami oraz kremem z mascarpone do tarty.



Jabłka ścieram na grubych oczkach i smażę z odrobiną cukru i cynamonu, aż zrobi się z tego prawie mus. Pięknie pachnie w całym moim małym mieszkaniu.


Przy okazji mnóstwo rzeczy do mycia - staram się to robić na bieżąco, bo inaczej zawaliłbym moją kuchnię stertą brudnych naczyń. Mascarpone łączę z ubitą śmietaną (30%) i cukrem pudrem. Porządnie schładzam. Formę na szarlotkę wykładam papierem, a tę na tartę smaruję masłem, po czym układam ciasto ręcznie (bo dość trudno się je wałkuje), no i czas na pieczenie.



180 stopni i do dzieła. Tarta mniej więcej po pół godzinie będzie upieczona, a spód do szarlotki podpiekam przez 15-20 minut i dodaję jabłka oraz ciasto na górę.


Jabłka już są (wyszło tego dość sporo, kupiłem około 1.5 kg), natomiast górę wykładam z ciasta, które również (tak jak jabłka)ścieram na tarce i znów do piekarnika - na około godzinę.



Gdy tarta się wystudzi, dodaję krem z mascarpone, a dla przełamania smaku trochę borówek amerykańskich.




Szarlotka dość długo się studziła.



Ale gdy już wystudziła się, kroję pierwsze porcje i dodaję cukier puder na górę.



Herbata, ciastko - w końcu mogę odpocząć :)


16 komentarzy:

  1. Rany!!! Jak to smakowicie wygląda, a jak profesjonalnie przygotowany opis pieczenia. Gratuluję zdolności cukierniczych i pomysłu na spędzenie pracowicie, ale przyjemnie wolnego czasu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wstaw fotki tych ciast na Tindera zamiast profilowego, a będziesz miał branie że hoho! :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem co to jest Tinder, nie potrzebuję brania :D

      Usuń
  3. Kuchnia, jestem pełen podziwu i zazrości :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jezus Maria!
    I to tylko dla siebie, żadnych gości się nie spodziewasz?
    A może chociaż komuś zawieziesz?
    Sąsiadkę od dorosłego syna na kawę zaprosisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko dla siebie. Trochę ciasta oddałem, dziś mam gościa więc też akurat będzie nana wieczór :) Żadnej sąsiadki nie zapraszam :P

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Hmmm, to dobrze? :-)

      Usuń
    2. i tak i nie, no chyba, że podzielisz się :D

      Usuń
    3. Tarty już nie ma, ale jeszcze 2 kawałki szarlotki więc przybywaj! :)

      Usuń
  6. OOOoooo! to są wysokiej klasy wyczyny kulinarne...brawo!!! slinka mi leci! ale wyśrubowales swoje umiejetnosci! mam pomysl...swietny pomysl, znam pewna osobe i wiem,ze sie wybiera w podroz, jestem pewna, ze zaopatrzenie jej w szarlotke, ona ja uwielbia, byloby swietnym pomyslem..

    OdpowiedzUsuń