- jest chłodniej, czuję że mam więcej powietrza
- lubię wieczór z gorącą herbatą na moim tarasie
- nie ma już letnich burz, gradobicia, itp.
- zaczyna robić się kolorowa jesień
- drzewa zmieniają kolor na złoty, pomarańczowy
- to idealny czas na Bieszczady
A w dodatku za 11 dni wybieram się na urlop i na wyjazd do Bułgarii. Hmmm, myślami już tam jestem!
Ha, ha, ha, ale optymistycznie:)) Już teraz życzę udanego urlopu:)
OdpowiedzUsuńJak ja lubię czytać u Ciebie wpisy z kategorii "przyjemności":)
UsuńMi też się podoba ta nowa kategoria, w ogóle powinienem je kiedyś uporządkować - ale to później :))
UsuńOczywiście, wróć z urlopu szczęśliwie, to więcej będzie wpisów z taką kategorią:)
UsuńA zdecydowanie, choć zmiany pojawiły się wcześniej - nie zależnie od urlopu :)))))))
UsuńTaaa, niezależnie. :[
Usuńmasz taras ?????????????? wow !
OdpowiedzUsuńNo i znowu urlop no taki to pożyje :D baw się dobrze i nie zmarznij :D
Oczywiście. Mój tata to normalny balkon, ale jest ładnie oddalony od sąsiadów, trochę kolorowy bo rosną ta kwiaty, a w przyszłym roku będzie bardzo zielono :-)
UsuńMój taras *
UsuńWszystkiego najlepszego z okazji ósmej rocznicy założenia bloga:)
OdpowiedzUsuńTo już? Dziękuję :-)
Usuń