Kursant od chemii gospodarczej nadal zadziwia. ma równo 20 godzin, umie ruszać, nawet na wzniesieniu (z użyciem hamulca awaryjnego). A poza tym to nic, lub prawie nic. Dynamika jazdy, parkowanie, zawracanie, skręcanie, kręcenie kierownicą itp itd - na poziomie zerowym.
Ostatnio pojawiają się także nowe problemy. Kursant zapomina o której ma następną jazdę, więc pisze sms. Ok, nie przeszkadza mi taka forma komunikacji. Tylko dlaczego pisze o godzinie 4.59? Nad ranem. I to nic, że od pewnego czasu daję mu karteczkę z terminem kolejnego spotkania.
Dziś wspomniałem o dodatkowych jazdach, na które powinien powoli się przygotowywać. Jak zwykle, odzewu zero.
Jak to dobrze, że komentować można bez budzenia autora bloga:)
OdpowiedzUsuńSMS mnie nie zbudził. Akurat nie spałem, ale mniejsza z tym ;-) A poza tym wyciszyłem dzwonki.
Usuńjestem ciekawa finiszu tej historii bo czyta się jak komedię
OdpowiedzUsuńA ja myślę że zakończenie jest bardzo przewidywalne. Nie zda wewnętrznych i tyle. Albo dokupi godziny albo zrezygnuje.
Usuń