sobota, 15 czerwca 2019

Podsumowanie tygodnia 88

Poniedziałek

Dwie skargi w pracy. Jedna częściowo zasadna, druga wcale.

Wtorek

W drugiej pracy wciąż armagedon. Mój cel jest jeden - nie będę pracował jeszcze więcej za mniej (czego oczekują współpracownicy).

Środa

W Baleno przestała działać klimatyzacja. Jest to usterek fabryczna, typowa dla tego modelu. Oczywiście serwis wypiera się naprawy gwarancyjnej, pozostaje naprawa na swój koszt. I tak pojazd na którym pracuję wytrzymał całe dwa lata - moi koledzy już wcześniej musieli naprawiać ten element auta (również z własnej kieszeni). Wolne miejsca w warsztacie za co najmniej dwa tygodnie. Świetnie.

Czwartek

Od rana otwieram szyby, co na niezbyt wiele się zdaje.

Piątek

Aaaaa, ratunku! Jest mi tak gorąco, że porzucam klasyczno-swobodny strój na rzecz krótkich spodenek i sandałów.

4 komentarze:

  1. Zaraz jesień, będzie chłodniej :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Łączę się w bólu niesprawnej klimatyzacji w samochodzie ;)
    A otwarte szyby co najwyżej mogą się przyczynić do bólu zatok :/ ,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko wytrzymać bez klimy. A na placu to się nie da.

      Usuń