sobota, 10 października 2020

Podsumowanie tygodnia 156

Poniedziałek

Na mieście mnóstwo remontów - korki tworzące się nie tylko w godzinach szczytu potęgują drogowcy, którzy swoim oznakowaniem wprowadzają w osłupienie, no bo gdzie pojechać w tym miejscu? Prosto czy w lewo?


A tu linia pojedyncza ciągła rozgranicza pasy w przeciwnych kierunkach - powinna być podwójna ciągła - ponieważ zgodnie z przepisami pojedyncza rozgranicza pasy w TYM SAMYM kierunku.

Z dobrych wiadomości - dostaję piękne maseczki, a zanosi się że trzeba je będzie jeszcze długo nosić...

Wtorek

Po deszczu na placu znów mnóstwo ślimaków. Zbieram tyle ile widzę i usuwam na bok - tak by nie rozjeżdżać ich.

Środa

Wciąż czekam na swoje zamówione auto. Pani z Toyoty powiedziała mi że najwcześniej na początku października (czyli już) przyjdą dokumenty do rejestracji, ale na razie spokojnie czekam. Mam oczywiście do tego aplikację i sprawdzam status co najmniej raz dziennie (na razie jestem na pierwszym etapie "zamówienie przyjęto" :)

Czwartek

Robię egzamin wewnętrzny. Kursant przejeżdża kołem poza linię ograniczającą pas ruchu w zadaniu nr 2 - więc szybko kończę (egzamin, bo jazdę oczywiście kontynuuję).

Piątek

Jak to piątek - szybko i miło, ponieważ nie zawracam sobie głowy maruderami i życiowymi nieudacznikami :D

4 komentarze:

  1. Już myślałem, że piątkowa refleksja zapowiada, że nie będziesz komentował na moim bądź hebiusowym blogu, ale wygląda na to, że na razie jeszcze nie. ;-)

    OdpowiedzUsuń