Jadę sobie dziś główną ulicą (remontowaną, totalnie rozkopaną), aż tu widzę taki znak:
Fajny, nie? Ale co z nim nie tak? Jeśli ktoś ma prawo jazdy to od razu zauważy, że znak został ustawiony nieprawidłowo! Czyli jak? Odpowiedź: do góry nogami! :D
Oznacza on (gdy jest ustawiony prawidłowo) "pierwszeństwo na zwężonym odcinku jezdni" - D5, a z przeciwnego kierunku ruchu ustawia się wtedy znak zakazu B31 - "pierwszeństwo dla nadjeżdżających z przeciwka". Prawidłowe znaki poniżej:
Eee... w sumie żadna różnica. Grunt że coś stoi, kierowca powinien się połapać o co chodzi.
OdpowiedzUsuńWłaśnie wielka różnica. Bylejakość to w PL norma - i takie ustawienie znaku to kolejny przykład.
UsuńBy tylko na drogach takie kwiatki były, ale na kolei, gdzie obecnie jest pełno firm zewnętrznych, też dzieją się przeróżne zdarzenia, a niektóre są uwieczniane właśnie na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńBędzie tego więcej - rośnie pokolenie nie czytających książki, nie korzystających z mózgu itp itd...
UsuńPierwsze zdjęcie, mistrzostwo drugiego planu - napis głosi:"naprawa zawieszenia".
OdpowiedzUsuńCzyli jak się pod ten napis podjedzie, to na występujących pod nim specjalnie skonstruowanych nierównościach natychmiast się naprawi zawieszenie. Im szybciej się podjedzie, tym bardziej radykalnie. ;-D
Oj tak, zdecydowanie! :)
Usuń