sobota, 30 stycznia 2021

Podsumowanie tygodnia 172

Poniedziałek

Szybka akcja z różą. Pojawił się pomysł, aby ciasteczka maślane wzbogacić o konfiturę różaną. Ale taką z prawdziwego zdarzenia - a nie byle co ze sklepu. Znajoma pomogła i w ciągu dwóch dni miałem już produkt świetnej jakości, a niebawem zabieram się za wypieki!

Poza tym na ulicach zima w pełni :)


Wtorek

W trasę wyjeżdżam z kolejną kursantką. Akurat ją doskonale pamiętam - mimo mojej fatalnej pamięci, ponieważ na każdym wykładzie średnio 95% czasu spędzała z nosem w smartfonie. Efekty widać teraz, ponieważ ona prawie nic nie umie, no ale to jej problem. Ad rem - zapytałem ją podczas jazdy jak daleko postawiłaby trójkąt ostrzegawczy, gdyby musiała się zatrzymać. Ona podała mi trzy odpowiedzi (wszystkie błędne) i powiedziała: "niech pan sobie wybierze". Ha ha - nie skomentowałem jej zachowania, ale właśnie przekreśliła swoje szanse na zdanie za pierwszym razem :D

Środa

Tak jak myślałem - kursantka opisana tu - odwołała jutrzejszą jazdę, a za tydzień mi powie że ma bardzo rzadko i że to wina firmy, a także trochę moja - no uśmiałem się niesamowicie jak mi napisała że odwołuje :)

Czwartek

Ciężki dzień. Do dużego miasta zabieram dwie średnie osoby. I nie mam na myśli ich umiejętności, bo przecież nabywa dzięki swojej pracy i moim staraniom. Żeby jakoś wytrzymać te pięć godzin muszę jeszcze bardziej zablokować* ich komunikaty werbalne. A pod koniec jazd - "to nic pan nie powie? Nie skomentuje pan?" Coś tam im bąknąłem, ale co tu można komentować? Poza tym, firma dała mi jeszcze jedno zadanie do wykonania podczas tych jazd, co spowodowało że wróciłem pół godziny po czasie...

* nie słuchać

Piątek

Na szczęście zaczynam dopiero na 8.00 - więc mam czas na normalne śniadanie i chwilę dłuższego spania :)

6 komentarzy:

  1. Też mam taką białą zimę. Teraz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dzisiaj to u nas ledwo przejechać autem po drodze można tyle śniegu :)

      Usuń
  2. Chyba przestanę Twojego bloga czytać, bo za często się przy tym głodny robię. ;o) Ciasteczka z różą. Idę coś zjeść...

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna zima, też mam taką. A kiedy pieczesz ciasteczka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, tylko na drogach ślisko. Piekę dopiero jak skończę wykłady w pracy, bo późno kończę i nie mam kiedy.

      Usuń