Nic nie zapowiadało, że ten tydzień CAŁY będzie aż tak gorący.
Wtorek
Wciąż czytam "Żony gejów" - nudne to bardzo. Nie polecam.
Środa
W ciągu dnia ponad 30 stopni, a po powrocie do mieszkania z pracy mam ochotę zasnąć na balkonie - tak gorąco jest na moim trzecim piętrze.
Czwartek
Funduję sobie duże lody - tak w ramach ochłody.
Piątek
Cały tydzień nie włączałem komputera, a wieczory spędzam na balkonie aż się ściemnia... Co właściwie dzieje się na świecie? W weekend nadrobię zaległości.
Mnie przy obecnych upałach w ogóle nie chce się czytać.
OdpowiedzUsuńAle z netowania nie rezygnuje.
Komputer Ci się nie grzeje w takie upały?
UsuńNie bardziej niż zwykle.
UsuńInna rzecz, że netuje głównie nocą :)
Aha, czyli wtedy gdy chłodniej :)
UsuńA tu nie ma aż takich upałów. Ciekawe, o jakim kraju, czy jakich krajach, jest tak książka.
OdpowiedzUsuńTu już drugi tydzień się kończy i ciągle upalnie. Wczoraj było po południu chłodniej i gdzieś niedaleko burza przeszła, ale dziś od rana znowu ponad 30. A książka jest o sytuacji ludzi w Polsce. Ale mało interesująca, zbyt rozwleczona i mało konkretna.
Usuń