Kolejny gorący dzień. Już w ciągu dnia czuję się słabo, nie pomaga picie dużej ilości wody. Po południu nie mam ochoty na nic, prócz odpoczynku. Niestety "Trzy kwadranse jazzu" w Trójce przenieśli o godzinę - na 23.07. To dla mnie zbyt późno i z żalem rezygnuję ze słuchania.
Wtorek
Chłodniej. Popołudnie i wieczór spędzam na balkonie. Najpierw z książką a potem z laptopem. Niemiłym akcentem są dzieciaki przeklinające na prawo i lewo, na szczęście przenieśli się po kilku minutach gdzieś indziej.
Środa
Sierpień - miesiąc urlopów w Departamencie. Nie dla mnie, ponieważ wykorzystałem swój czas w czerwcu, ale - potrzebuję jeden dzień w celu przedłużenia weekendu. Zakomunikowałem managerowi o tym już wcześniej i w zasadzie mam to "zaklepane". Dobrze jest żyć z ludźmi w zgodzie.
Dostaję przepiękną kartkę z Madery od Grażyny :) Niestety moje z Majorki wciąż do nikogo nie dotarły, powoli tracę nadzieję.
Czwartek
Popołudnie spędzam wśród oazy zieleni. Jest tak dużo krzew i drzew, że polna droga która znajduje się około dziesięć metrów ode mnie jest niewidoczna. A później zachód słońca nad wodą.
Piątek
Fajny dzień, trochę zabawny ze względu na praktykantów w Departamencie. Niebawem napiszę o tym więcej, bo zasługuje to na oddzielny wpis :)
Już ci pisałem - codziennie (poniedziałek-piątek) jazz jest o 18:00 na Dwójce (PR2). Przez cztery dni z płyt, a w piątek koncert jazzowy.
OdpowiedzUsuńDo mnie kartka Grażyny już pod koniec czerwca dotarła, tak, że nie trać nadziei. No chyba, że znów źle adresy wypisałeś :D
Ale dla mnie 18.00 to środek dnia :P
UsuńKartki idą długo..a ja się cieszę ,że moje dotarły. Może i Twoje jeszcze listonosz przyniesie... piękny zachód slońca!!!!
OdpowiedzUsuńFajnie, gdyby dotarły! :)
UsuńPiękne zdjęcia:) ja akurat nie lubi jazzu🙈 zupełnie nie trafila do mnie ta forma muzyki.
OdpowiedzUsuńDzięki 😊
Usuń