sobota, 2 lipca 2022

Podsumowanie tygodnia 246

Poniedziałek

Cały tydzień zapowiada się gorący. Mam ochotę na coś słodkiego, ale zamiast uruchamiać piekarnik decyduję się na zrobienie sernika na zimo. Spód to pokruszone herbatniki z roztopionym masłem, serki waniliowe z Biedronki (Tutti - ten z trzech składników), oraz truskawki i galaretka truskawkowa.

Wtorek

Część sernika zabieram do pracy poczęstować koleżanki i kolegów. Bałem się, że w plecaku podczas jazdy na hulajnodze sernik się trochę "rozwali", ale na szczęście nic się nie stało.



Środa

Pierwszy raz widzę w moim miasteczku policjantów. Na rowerach. Chyba nie tylko ja, bo gdy przejeżdżają przez centrum prawie wszyscy w pobliżu ich obserwują. Tymczasem upały coraz większe, dziś w cieniu termometr wskazywał 38 stopni. W Departamencie klimatyzację mam tylko przy jednym okienku, a przy innych - nie. 

Czwartek

Zapowiadają ocieplenie. Wyjmuję więc spodnie w których chodziłem dość dawno temu. Są na tyle eleganckie że nadają się do Departamentu, a jednocześnie nie grzeją. Tylko jest jeden problem - w pasie są zbyt duże, spadają mi bez użycia paska. Szukam zatem jakiegoś kolorystycznie odpowiedniego i zaciskam nieco mocniej.

Piątek

Chodząc od jednego okienka do drugiego funduję sobie duże zmiany temperatur. Tam gdzie nie ma klimatyzacji jest bardzo gorąco, a tam gdzie jest ustawiona jest maksymalnie. Na razie prócz bólu głowy nie odczuwam innych dolegliwości. Tymczasem po pracy jadę do dużego miasta na weekend. Oby było chłodniej...

10 komentarzy:

  1. Na Mazury ochłodzenie już przyszło :)

    Nigdy nie kruszyłem herbatników do sernika na zimno. Jeśli się obawiasz, że spód będzie za twardy bierz biszkopty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm sernik na zimno, jedyna wersja tego ciasta, którą okrutnie gardzę :)). U mnie na szczęście w pracy nie ma klimy, więc nie muszę się obawiać przeskoków temperatury ;)). Zawsze to jakiś pozytyw. Kobiety jednak mają lepiej w upały, można wskoczyć w sukienkę i jest lżej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, ale ja wolałbym jednak mieć klimatyzację 😁

      Usuń
    2. Klimatyzacji to ja nawet w aucie nie lubie 🙈 włączam jak już naprawdę trzeba

      Usuń
    3. Czyli przy 36 i więcej? Wiesz, klimatyzacja w mojej pracy wpłynęłaby na komfort, ponieważ nie mogę założyć krótkich spodenek, czy koszulkę polo. Dobrze że nie każą nam pod krawatami chodzić przynajmniej.... :)

      Usuń
    4. Dlatego wyżej napisałam, że kobiety mają lepiej z możliwością ubrania kiecki:)
      W Jeleniej Górze bardzo sporadycznie temperatura sięga powyżej 32 kresek 😄, tak więc te 36 i wyżej nie u nas. Klimatyzacja może odpoczywać..;))

      Usuń
  3. Ja w pracy mam klimę i to mnie ratuje chociaż w tym temacie ciężko wszystkim dogodzić. Ale ja lubię ciepełko :). Serniki na zimno też :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, każdy lubi co innego. Miłego tygodnia :)

      Usuń