sobota, 30 lipca 2022

Podsumowanie tygodnia 250

Poniedziałek

Ostatni tydzień miesiąca, jakoś lekko się czuję. Może dlatego że jem mniej?

Wtorek

W pracy spokój. Co prawda musiałem wzywać informatyka bo mój laptop odmówił posłuszeństwa, ale to tylko chwilowe niedomagania.

Środa

Wracając hulajnogą okazuje się że kończy mi się prąd w baterii (sądziłem że uda mi się wrócić). Jakieś 80% drogi pcham ją do domu.

Czwartek

Po pracy jadę nad zalew podziwiać zachód słońca (jadę oczywiście rowerem).



Piątek

Niesamowity dzień. Jakbym nie pracował a przecież byłem w pracy. Szok! Chyba muszę to przeanalizować i robić to częściej 😊

10 komentarzy:

  1. Żebyś tylko nie odleciał jak balonik, skoro taki lekki już jesteś :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He he, zobaczysz mnie na żywo to sam osądzisz 👍

      Usuń
  2. Fajny tydzień, mój był okrutnie długi 😄
    Właśnie na taki zachód słońca polowałam nad morzem, chodziło o te kolory. A dostałam w barwie fioletu i różu;). Muszę się zastanowić czy u mnie nad zaporą zachodzi słońce to może też coś upoluje;)

    P.s ja w piątek też nie czułam, że jestem w pracy, ale ciii🤫, bo jeszcze się dowiedzą 😅🤭

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, jakby się mój manager dowiedział też byłby w szoku z tym piątkiem...

      Usuń
  3. Wzdycham z podziwem do Twoich zachodów słońca Tomek 😊
    A piątki odkad pamietam bardzo lubię, nawet gdy się napracuje tak, ze nie wiem jak się nazywam 😉
    Orszulka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale w piątki myślisz już o wolnym weekendzie? Staram się łapać piękne zachody, dają tyle radości :)

      Usuń
  4. Można się tam kąpać na zalewie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, woda jest dość czysta i sporo ludzi korzysta.

      Usuń
  5. "Po pracy jadę nad zalew podziwiać zachód słońca (jadę oczywiście rowerem)."
    Przy tej hulajnodze to nie jest wcale takie oczywiste.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hulajnogę używam tylko do pracy, po niej wolę zdrowszy tryb życia 😊

      Usuń