sobota, 16 lipca 2022

Podsumowanie tygodnia 248

Poniedziałek

Jaki poniedziałek taki cały tydzień? Coś w tym może być. Ostatnia osoba tego dnia umówiona w Departamencie próbuje wyprowadzić mnie z równowagi. Jest cyniczna, formułuje tezy dalekie od prawdy oraz ignoruje mnie oraz moje decyzje. Ale nie daję się emocjom i konsekwentnie realizuję to co powinienem. Niestety osoba brnie dalej, a jeszcze tego samego dnia zgłasza się z pretensjami do mojego managera. 

Wtorek

Machina rusza. Ponieważ przy okienku mamy monitoring (audio/video) cały zapis zostaje zabezpieczony i poddany skrupulatnej analizie. Czy zastosowałem właściwe przepisy, czy dobrałem właściwe procedury wewnętrzne, czy użyłem właściwych słów, czy byłem miły, czy odpowiednio do sytuacji reagowałem, czy poinformowałem o przysługujących prawach itp. itd. Kilka osób z moich zwierzchników ogląda materiał i ocenia moje działanie. Co ciekawe, manager nie wzywa mnie na rozmowę co tylko powoduje u mnie większy niepokój (choć uważam że postąpiłem słusznie). 

Środa

Kolejny klient z zastrzeżeniami. A dokładnie nie on sam a jego pełnomocnik. No tak, lepiej mieć kogoś takiego, kto za odpowiednią kwotę będzie reprezentował interesy klienta. Znów zabezpieczenie monitoringu z okienka i dogłębna analiza sprawy - a głównie mojego działania, wszak klient pan i wszystko (prawie) może. 

Tymczasem sprawa z poniedziałku wyjaśnia się. Raport który ląduje na moim biurku wskazuje, że postąpiłem właściwie a reklamacja klientki nie jest uzasadniona. Uff. 

Czwartek

Moje postanowienie to ograniczyć słodycze i zmniejszyć ilość jedzenia. Wszystko drożeje, więc akurat ten pomysł wpisuje się w aktualną sytuację w kraju. Od poniedziałku nie dotknąłem żadnego cukierka, piję jedynie wodę mineralną i jem mniej. Nie zjadłem też żadnego loda. Jak się później okaże od poniedziałku do piątku straciłem nieco ponad 3 kg. Nie wiem jak to możliwe, bo przecież każdy pisze o tym że trzeba naprawdę dużego wysiłku i czasu aby stracić taką masę...

Piątek

Sprawa ze środy rozwiązuje się na moją korzyść. Postąpiłem właściwie, a wszelkie roszczenia klienta są nieuzasadnione. To tym większa satysfakcja dla mnie, że reprezentował go człowiek "zaprawiony" w bojach.

Po południu idę do Empiku i odbieram zamówioną książkę, a potem wybieram się na zachód słońca.



18 komentarzy:

  1. gratulacje, to wielka satysfakcja, ze to Ty postąpiłeś właściwie i że to zostało uznane przez twoich szefów. Możesz sobie w nagrodę zafundować podwójne lody...no dobrze masz dietę więc jednak nie, chociaż w weekend można.
    zachód słonca znakomity

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zafundowałem sobie dzisiaj jedna porcję lodów, wystarczy :)

      Usuń
  2. Ja przez ostatnie miesiące wogole nie mam ochoty nic jeść… efekt jest taki, ze jest mnie 30 kg mniej…
    Podziwiam zachód słońca, piękny 😊
    Orszulka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A sprawa z poniedziałku?

      Usuń
    2. Masz odpowiedź pod środą (Raport który ląduje na moim biurku wskazuje, że postąpiłem właściwie a reklamacja klientki nie jest uzasadniona. Uff).

      Usuń
    3. Aminata - już poprawiłem (tak jak pisał Darek).

      Usuń
    4. Sorry za błędy i zamieszanie.

      Usuń
    5. Ula - nie można nie jeść cały miesiąc. 30 kg? To niebezpiecznie dużo, proszę jeść zdrowo, dbać o siebie!

      Usuń
  3. Środa do korekty. Napisałeś: "Tymczasem sprawa ze środy wyjaśnia się." - powinno być że sprawa z poniedziałku.

    Co do ograniczenia ilości jedzenia - sam z siebie wpadłeś na ten pomysł, czy postanowiłeś posłuchać ministra Przemysława Czarnka? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, już poprawiłem :) Co do ilości jedzenia - sam na to wpadłem 😁

      Usuń
    2. Czarnek polecał jeszcze jedzenie obiadów u znajomych :P

      Usuń
    3. O proszę, to kiedy mogę przyjechać? 😁

      Usuń
    4. Sam na to wpadł...., a to dobre. Zwalił ode mnie, no i posłuchał uwagi co do obżerania sie lodami.

      Usuń
    5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    6. O tak, na pewno się przejąłem Twoim komentarzem.

      Usuń
  4. Czekam na info na temat książki, bardzo bardzo mnie ciekawi męska opinia 😊
    Ja się staram ograniczać słodkie, ale z marnym skutkiem, trudno. Póki nie ma nadwagi, jest ok 🙈
    Sytuacja w pracy trochę średnia, super, że pozytywne rozwiązane, ale z drugiej strony, słabo kiedy ktoś ma problem i utrudnia życie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkę zacząłem czytać, dam znać jak skończę :)

      Usuń