Na początku września kilka dni spędziłem w Bułgarii, to było to samo miasteczko, ten sam hotel co dokładnie rok temu.
Zachwyciło mnie wybrzeże bułgarskie, czyste i bardzo ciepłe morze, otwartość ludzi, oraz to, że Bułgaria zmienia się na lepsze. Nie jest jeszcze na takim poziomie jak Polska, nie widać aż w takim stopniu dofinansowania unijnego.
Bułgaria jest jakby gdzieś na uboczu, ale jest przyjazna, bezpieczna (o ile można tak powiedzieć o jakimkolwiek państwie) i po prostu faaaajna :)
|
Port w Sozopolu |
|
W tle Stare Miasto/Sozopol |
|
Jedna z wielu przyjemnych restauracji/kawiarni |
|
Time for a wine :) |
Ale piękne zdjęcia, a kolory morza i nieba są wprost oszałamiające:) No i Stare Miasto w dali też się pięknie prezentuje:) Cieszę się, że mogłeś to wszystko widzieć na własne oczy:)
OdpowiedzUsuńTak, ja także się cieszę. Ale w przyszłym roku jadę gdzie indziej - a Bułgaria ponownie może za 2 lata? :)
UsuńTaaak, zdecydowanie "za 2 lata" to dobry czas:)
UsuńBardzo poludniowy kraj ta Bulgaria! bugenville, kawiarnia winiarnia, niebieskosc nieba i morza porazajaca! moja sasiadka Bukgarka, tez twierdzi, ze ten kraj troche oporny w wykorzystywaniu dotacji europejskich....pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, pomimo wielu niedoskonałości jakie tam widzę. Pozdrawiam :))
UsuńMówisz, ze Bułgarzy mało wydali unijnych funduszy na upiększenie kraju kostką bauma? :P
OdpowiedzUsuńStanowczo.
Usuń