Jest piękny, słoneczny dzień. Za szybą nieźle mnie podgrzewa, ale w perspektywie zbliżającej się zimy nie marudzę pomimo tego, że trochę zbyt ciepło się ubrałem (rano było sporo chłodniej).
Dziś akurat z samego rana, dwóch moich kursantów podchodzi do egzaminu praktycznego. Jeden z nich jest bardzo pewny siebie, trochę arogancki - w sumie jak większość w jego wieku - jakby pozjadał wszystkie rozumy. Ba, ostatnio nawet stwierdził, że jeśli nikogo nie rozjedzie to na pewno zda ten - banalny przecież - egzamin... Kilka chwil po dziewiątej pisze do mnie sms, z którego wynika że nawet nie ruszył autem. A nawet go nie uruchomił, gdyż nieprawidłowo zrobił pierwsze zadanie egzaminacyjne (szukał świateł mijania z tyłu).
Drugi kursant mniej arogancki, ale nie dający sobie wytłumaczyć zbyt wiele. Jest uczącym się muzykiem, na lekcje jazdy często przychodził z werblem. Ale nijak nie mogłem się z nim dogadać. Dzwoni do mnie przed godziną dziesiątą - wyjechał kołem poza linię przy zadaniu numer dwa. Czyli również nie zdał.
Nie wiem, kiedy mają kolejne egzaminy. Ale na 99% jeśli się skupią to są w stanie zdać egzamin.
fajnie byłoby takim arogancikom przytrzeć nosa :)
OdpowiedzUsuńMoże i fajnie :)
UsuńU mnie dziś zaczęli sezon grzewczy.
OdpowiedzUsuńJuż? Wcześnie.
UsuńZycze wszystkim kursantom skupienia :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia serdeczne :)
Dzięki, mam nadzieję że choć trochę będą chcieli jednak zdać ten egzamin :)
UsuńCierpliwości:)
OdpowiedzUsuń