W ramach oddechu od pracy zaopatrzyłem się w nowe pozycje książkowe oraz muzyczne. Już dziś mogę polecić piękną płytę Stanisławy Celińskiej - Atramentowa (ale nie Suplement - który wg mnie jest sporo słabszy niż zwykła Atramentowa).
Piękny i wyrazisty akompaniament, autentyczny i prosty głos Celińskiej, oraz świetne teksty. Nie jest to płyta do auta, ale w sam raz na spokojny wieczór w domu.
A książki - tematyka dla każdego raczej łatwa i przyjemna, więc to będzie taki relaks przy dobrej książce, muzyce i winie :)
Świece i lampa wina byłaby wspaniałym dopełnieniem.
OdpowiedzUsuńLampka:)
UsuńZgadza się :)
Usuń