W pracy też jest fantastycznie, coraz dłuższe dni dodają mi energii do działania :)
Jazdy w trasie są przyjemniejsze gdy zrobiło się zielono i słonecznie. Ogólnie, perspektywa nieodległego wyjazdu oraz układanie się wszystkich spraw po mojej myśli jest bardzo zadowalająca :)
Ogromnie cieszą mnie takie wpisy. Miło jest wiedzieć, że jednak ktoś na świecie jest szczęśliwy. Ostatnio spotykam samych malkontentów i chyba zaczyna mi się to udzielać, mam nadzieję że Ciebie ta przypadłość nie dopadnie :)
OdpowiedzUsuńNigdy :)
Usuńja wyciągam walizę pojutrze dziś ostatnie pranko i ....... witaj przygodo !!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAAAA, suuuuper! :)
UsuńJAki optymizma tchnie z Twoich slow!!bardzo dobrze!
OdpowiedzUsuńJa również, pozdrawiam Was bardzo ciepło :)
UsuńPiękne zdjęcie drogi. Niech ten Twój optymizm trwa... do końca świata i o jeden dzień dłużej:)
OdpowiedzUsuńPowinieneś mieć już dawno zrobioną listę uniwersalną na wyjazdy z domu. Taką, w której zawarte są wszystkie podstawowe rzeczy, które są niezbedne zarówno w lecie, jak i w zimie. Mam taką od kilkunastu lat, tworzoną przez parę lat. Jeżeli zaznaczę to co ma być do zabrania, nie ma opcji aby coś niezbędnego zostało przeoczone. Lista się sprawdza i od kilku lat nie jest modyfikowana.
OdpowiedzUsuń