W końcu udało mi się pojechać na zachód słońca. Niedaleko, wybrałem się autem ale następnym razem pojadę rowerem. Prócz mnie wybrało się tam kilka osób - prawie wszyscy robili fotografie.
Słońce chowało się coraz niżej. Wszechobecny spokój i cisza.
Wszystkie te zdjęcia zrobiłem telefonem Oppo Reno 3PRO. Zdjęcia bez edycji, a niektóre ujęcia są zbliżone 5-cio krotnym zoomem. Wtedy są zdecydowanie ciemniejsze.
Pojawiły się łabędzie, ale były one obiektem zainteresowań jakiegoś gościa z wielkim aparatem - takim jaki ma Grażyna. Ona zapewne też zajęłaby się łabędziami :) Te podpływały bardzo blisko ludzi, zapewne myślały że dostaną jakieś smakołyki.
A ja wciąż z zachwytem obserwowałem zachód słońca.
Na zdjęciu powyżej pojawił się także samolot NATO, monitorujący sytuację u naszych wschodnich sąsiadów. Tak sobie właśnie myślę, że chciałbym codziennie spędzać wieczór na obserwowaniu zachodzącego słońca, jest to dla mnie bardzo ważne - daje mi mnóstwo spokoju...
W mieście zachodu słońca nie zobaczysz?
OdpowiedzUsuńCoś tam by się udało, ale nie tak ładnie jak tu.
UsuńNiewątpliwie łabędziami bym się zajęła...ale zachód słońca tez bym zauważyła. Piękne zdjęcia a nawet wiem gdzieżeś dojechał na to oglądanie, hulajnogą możesz całkiem dobrze tam się przemieścić. Też bym lubiła takie spokojne chwile w tak ładnym miejscu!
OdpowiedzUsuńDziękuję 😊
UsuńŁadny zachód :)
OdpowiedzUsuńDzięki 😊
Usuń