piątek, 24 lipca 2015

Pot i radość

Wymęczyć kursanta tak, że musi otwierać okno z gorąca (bynajmniej nie temperatury zewnętrznej - jedyne 17 stopni, zupełny brak słońca), a na koniec wychodzi cały mokry - to jest to :))

Oczywiście nie zawsze, nie na każdej jeździe i nie z każdym da się aż tyle nauczyć na jednej lekcji. Ale ci bardziej chętni, zaangażowani, poważni i sumienni tak mają :)

8 komentarzy:

  1. Jakby był zdolny, to by się nauczył bez męczenia :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale więcej frajdy ma ten, kto się namęczy:) To tak, jak w górach:)
      „Większą radość daje zdobycie szczytu górskiego po kilkugodzinnej intensywnej wspinaczce, niż po kilkuminutowej jeździe kolejką linową.” [Antoni Kępiński]

      Usuń
    2. Absolutna racja Arte! a jeszcze jezeli po drodze odpoczynek odbywa sie w jakims schronisku z szarlotka to hoho! Tomku czy Ty pozwalasz na jakis "szarlotkowy" moment w czasie Twoich zameczen?

      Usuń
    3. Bez szarlotki frajda jest zdecydowanie mniejsza:)

      Usuń
  2. Hebius - nie koniecznie jest tak jak piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  3. cudARTeńka jak zwykle dobrze mówi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Grażyno - oczywiście po drodze można zrobić na przerwę szarlotkową, lub sernikową - w razie braku... I to są także bardzo miłe chwile :)

    OdpowiedzUsuń