niedziela, 6 stycznia 2019

Postanowienia

W nowym roku próbuję odżywiać się zdrowiej, czyli więcej warzyw i owoców. Przedwczoraj robiłem sałatkę z rukolą i pomidorami (te smakują jak tektura, wiem że nie sezon ale żeby były aż tak słabe?!). A wczoraj po sałatce greckiej nadal czułem głód, ale pod rękę nawinął mi się mikołaj. Tak, taki z czekolady - dostałem go kilka dni temu więc co - miał się zmarnować? Tak więc owoce, warzywa i mikołaj...

Po pracy można mnie spotkać na basenie, wróciłem do ćwiczeń - kręgosłup upominał się tego od dłuższego czasu. Z tym, że kiedyś pływałem przed 7 rano (już sama godzina była wykańczająca), a teraz robię to po pracy - też wykańczające - ale po wszystkim siedzę w bąbelkach jacuzzi i próbuję równomiernie oddychać. Ludzi nie ma zbyt dużo, więc jedyne co mnie trochę krępuje to gapiący się ratownicy. Co najmniej czterech, a czasem i więcej jak przychodzą z innych "rejonów" na pogaduchy. Wiem że nie mogą czytać gazet, czy przeglądać telefonów - ale oni wyjątkowo dokładnie obserwują całą nieckę basenową i ludzi tam pływających. Mało tego - usadowili się akurat przy dwóch wejściach do basenu :/

Okolice Polańczyka, wrzesień 2016
Nawet wpadłem ostatnio na pomysł, aby na basen chodzić z kimś. Tylko z kim? S. dawny kumpel - odpada, teraz zajmuje się domem i młodą żoną. D. kolega z pracy - a w życiu, wolałbym już sam iść na basen. M. koleżanka - o nie, z nią też nie chcę - ona zachowuje się jak słoń w składzie porcelany. To może R. no może, ale ona w tym czasie w pracy. Tak więc posucha, nie ma z kim iść :(

Jeśli ktoś chętny (i lubi pływać) to zapraszam!

22 komentarze:

  1. Czekolada to przetwór owocowy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym z przyjemnością dołączył do takiego zacnego towarzystwa, jakim jest Twoja osoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. R. to ta R., którą znam, czy jakaś inna?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bym i "popływała" no ale tak przez pół Polski przyjechać żeby iść na basen? ;)
    Chociaż wtedy ratownicy nie mieli by czasu na gapienie się, w końcu pływam tak żeby się w razie czego nie utopić w minutę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to byłoby idealnie, musieliby Cię co chwilę ratować :D

      Usuń
    2. Nooo najlepiej żeby z wody w ogóle nie wychodzili ;)

      Usuń
  5. Postanowienia przednie! TRzymaj te postanowienia mocno :)
    Tez bym tak chciala :)
    Owoce, warzywa, tak, ale basen.... oj nie lubie tego rozbierania sie i ubierania! A basen mam o piec minut...
    W listopadzie widzialam, jak sasiadka jechala rowerem z basenu, w szlafroku i z turbanem na glowie! Ale ona jest mloda, to jej uchodzi, a mnie???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Basiu - basen tak blisko i co, nie skorzystać? Tym bardziej że można dołączyć do sąsiadki - także Tobie to spokojnie uchodzi! :)

      Usuń
  6. Czemu cię ratownicy krępują? Ja kiedyś chodziłem regularnie na basen na którym było niewiele ludzi więc też poznałem ratowników, którzy, wiadomo, codziennie tam byli. Parę minut pogaduszki i spokój.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie że obgadują każdego, pewnie tylko mi się tak wydaje i i nie powinienem się tym przejmować.

      Usuń
  7. Tez mnie ostatnio na zdrowe żywienie wzięło, wczoraj wyciskalam sok z owoców i wszystko byłoby fajnie, gdyby nie fakt, że narobi się człowiek pół godziny, a w minute to wypije. :)
    Co jakiś czas pojawia się w mojej głowie myśl o basenie, chociaż umiejętności mam marne, ale basen dobrze odchudza, tylko to przebieranie... Na razie trzymam się siłowni, z tym jest trochę mniej zachodu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dawno robiłem sok z pomarańczy, faktycznie człowiek się narobi a przyjemności krótka chwila :D

      Dziewczyny, co Wy z tym przebieraniem? :P

      Usuń
  8. gratuluję basenu !!! może kogoś znajdziesz do towarzystwa a jak nie to i lepiej bo nie będziesz uskuteczniał aqua toking tylko pływał :P

    Co do pomidorów to nie umiem z nich zrezygnować zimą więc od jesieni do lata kupuję ale tylko malinowe albo inne drogie jakby były ze złota. No ale ... jeden pomidor mnie nie przewróci a naszych przezroczystych nawet nie dotykam ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłem ostatnio malinowe - jak tektura. Podciągam smak oliwą z Grecji i jakoś zjadliwe, ale bez szału.

      Usuń
    2. jak wywar z kartonu to smakował mój barszcz wigilijny ha ha ha ... nie no ja jeszcze pomidory trafiam ok.

      Usuń
  9. Postanowienia noworoczne wspaniałe. Życzę wytrwałości w ich realizowaniu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, zobaczymy czy uda się je realizować przez cały rok :)

      Usuń