niedziela, 26 maja 2019

Geniusz

We wtorek ponad dwa tygodnie temu miałem gościa na jedną godzinę jazdy, które inteligencją przypominał przedszkolaka. Pisałem, że nikt nie chce z nim jeździć, a ostatnio trafił do mnie na egzamin z jazdy, oto jak to wyglądało.

Na placu manewrowym wylosował sprawdzenie oleju oraz świateł mijania. O ile olej omówił w miarę ok (na tyle, aby pozwolić mu kontynuować), o tyle zamiast świateł mijania facet (29 lat) włączył kierunkowskazy. Sprawdził je oba, następnie podczas przygotowania do jazdy prawe lusterko ustawił na tylne koło - czyli na sam dół. Dla mnie było to już bez różnicy, bo i tak źle sprawdził światła. Daję mu więc drugą próbę, którą zgodnie z przepisami ma i jeszcze raz pytam go, czy pamięta co ma sprawdzić - potwierdza prawidłowo że są to światła mijania i sprawdzenie oleju (chociaż mówi niewyraźnie i z dużą trudnością składa zdanie).

Za drugim razem też włącza kierunkowskazy zamiast mijania, lusterka prawego już nie ruszając (nadal na koło). Wynik egzaminu jest negatywny, ale może kontynuować egzamin (chyba że nie chce). Pytam go, co z tymi światłami a on się patrzy na mnie jak w obraz. Jego bardzo bardzo bardzo tępy wzrok nie daje mi podstaw do tego, aby sam zorientował się o co chodzi. Tłumaczę mu więc, jak na wykładzie - że światła mijania to nie to samo co kierunkowskazy, ale on nadal nie rozumie. Wydukał z siebie kilka słów, nie do końca zrozumiałem - coś w stylu "mijam więc kierunki".

W końcu pytam go, na jakich światłach jeździł podczas kursu, a on na to: "do końca" (w tym momencie tępy wzrok skierował na przełącznik świateł). Spoglądając na niego i słuchając tego co powiedział musiałem chwilę się zastanowić co zrobić dalej, a przede wszystkim ochłonąć. Chyba jednak przedszkolak uczony przez 30 godzin wiedziałby więcej niż on. Niestety zadecydował, że chce jechać na miasto :(

100 metrów od placu jest sygnalizacja, wyświetlane jest czerwone. Jego reakcja zerowa - tak jak jechał te 30 km/h (bardziej się nie rozpędził) tak próbował przejechać dalej. Wyhamowałem auto z niewielkim piskiem opon i w tym momencie nie musiałem już przeprowadzać dalej tego egzaminu (zgodnie z przepisami kiedy spowoduje zagrożenie). Uff, zjechaliśmy na bok i przez ponad 20 minut tłumaczyłem mu co powinien zrobić aby zacząć jeździć jak człowiek, lecz jego wzrok nie wskazywał aby rozumiał co mówię. Niezależnie od tego chciałem dotrwać do końca godziny i po prostu aby już wysiadł z auta...


20 komentarzy:

  1. dać takiemu prawo jazdy i nieszczęście gotowe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tak łatwo, przecież on nie ma szans na zdanie egzaminu w wordzie.

      Usuń
  2. Jak tylko przeczytałam o kierunkowskazach od razu wiedziałam, że takie będzie tlumaczenie :D
    A co do lusterek to przemilcze :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak sobie ustawiałaś? :P

      Usuń
    2. Tak to może nie... ale teraz jak ktos przestawi w moim aucie prawe lusterko, to ryzykuje śmiercią :P
      Nie wiem czemu akurat z orawymr się tak męczę :/

      Usuń
    3. Ciekawe skąd to wynika. Pewnie z kursu na prawo jazdy jeszcze.

      Usuń
    4. Prawdopodobnie... w końcu nie miałam tak przyziemnych rzeczy jak ustawianie lusterek, sprawdzanie płynów czy świateł...

      Usuń
    5. Ja też nie miałem, bo kiedyś tego nie było :)

      Usuń
    6. Aż się chce powiedzieć "za moich czasów..." : P

      Usuń
    7. Nie zdradzaj, że my już tacy starzy jesteśmy, bo ja się wciąż czuję młodo, sprawnie i rześko :D

      Usuń
  3. Jacy starzy? Ja tam mam nadal 18 lat :D po raz któryś tam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie te lata co teraz są najpiękniejsze! :) A co dostałaś na dzień mamy?

      Usuń
  4. Kwiatka w doniczce i merci, które w większości synuś już zjadł : D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O fajnie, to kwiatek zostanie na dłużej :) Ja dziś byłem w kilku sklepach z kwiatkami, ale niczego nie wybrałem dla siebie.

      Usuń
  5. Jak ty nieładnie piszesz o tych kursantach :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w których miejscach?

      Usuń
    2. Na ogół między dużą literą a kropką. :-D

      Usuń
    3. Prostak i zwykły cham że mnie. Ot co.

      Usuń
  6. Autor ładnie opisuje nieładną prawdę ;)

    OdpowiedzUsuń