niedziela, 17 maja 2015

Zapałki


Nieco przypadkowo odwiedzam miejską bibliotekę. Wypiękniała od momentu, kiedy byłem tu ostatnio, a było to dość dawno - jakieś pół roku temu? Zdecydowanie zbyt rzadko korzystam ze zbiorów, muszę to koniecznie naprawić. Tymczasem podczas przypadkowej wizyty w bibliotece trwała wystawa zapałek i pudełek zapałkowych.


Mnogość kolorowych tekturek, konkretnych szczegółów umieszczonych na tak małych przestrzeniach niezmiennie powoduje uśmiech. Bardzo podoba mi się pierwsze zdjęcie od góry - te fale są jakieś ... magiczne? :))))))


O dziwo, również moi współtowarzysze zachwycili się tymi widokami, tak małymi a jednocześnie - tak wielkimi :)



I oczywiście tulipany majowe - niezwiązane z biblioteką i zapałkami :)


18 komentarzy:

  1. Hello Tomek!!
    What a lovely collection!Is it yours?
    Love tulips!Beautiful red color!
    Have a happy week!
    Dimi...

    OdpowiedzUsuń
  2. No, it`s from library :)
    Have a nice time!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdybyś był kiedykolwiek w Bystrzycy Kłodzkiej, polecam Muzeum Filumenistyczne (są tam bogate zbiory etykiet zapałczanych).
    http://www.muzeum.filumenistyka.pl/muzeum/
    Zgadzam się z Tobą, że fale na pierwszej fotografii są magiczne, szczególnie te na etykiecie po lewej stronie u dołu. Żaglówka na spokojnym morzu:)) Marzenie:))) Na trzeciej fotografii dojrzałam dwa pudełeczka z pięknymi widoczkami (park jesienią i ośnieżone drzewa - podobne bywają w górach:)
    A najpiękniejsze są te tulipany, krwiście czerwone i... tak ich dużo jest w tym wazonie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś się tam wybiorę :)

      Usuń
    2. To może przy okazji poszukasz... złota z Złotych Górach? Kiedyś tam byłam i znalazłam:)

      Usuń
    3. Serio? To dlatego jesteś teraz taka bogata!!! :)))

      Usuń
    4. Serio?:))) Bogata we wspomnienia:)

      Usuń
    5. I to jak! Podziwiam Cię za to (i wiele innych rzeczy) :))

      Usuń
    6. A swoją droga trzeba było widzieć minę pani w bibliotece (nie takiej pięknej jak Twoja), gdy prosiłam o jakieś książki na temat poszukiwania złota w Polsce:)) Wtedy jeszcze nie było dostępu do internetu i ... to były czasy:))))

      Usuń
    7. No to pani była zdziwiona. A że podziwiam - myślę że nie tylko ja!

      Usuń
    8. :) Pani była bardzo zdziwiona. Zadała mi pytanie "To w Polsce jest złoto?",a gdy odpowiedziałam "tak", miałam wrażenie, że rzuci swoją pracę i pojedzie ze mną tego złota szukać:)
      Złote Góry, Słoty Stok, Złotoryja, Złotów - wszystkie te nazwy wskazują, że tam kiedyś znajdowano złoto:)

      Usuń
    9. Nie dziwię się, skoro usłyszała o złocie to mogła mieć taką złotą myśl - co tam będzie siedziała w wypozyczalni ... ;-)

      Usuń
    10. Na szczęście ja nie z tych, co złote góry obiecują:)))

      Usuń
    11. Wytłumaczyłam co i jak z tym polskim zlotem:) Z tego, co wiem, pani do tej pory pracuje w bibliotece.

      Usuń
  4. Też mam teraz bukiet tulipanów. W kuchni. Żółtych i czerwonych. Babce koleżanka przyniosła.

    OdpowiedzUsuń