sobota, 4 lipca 2015

Wycieczka

Kilka dni temu znów wybrałem się na wyjazd do innego miasta - nie dość że można się pouczyć w nowych miejscach, to można też zobaczyć coś nowego, ciekawego. A i doświadczenie coraz większe. Czasem można też w restauracji dostać zniżkę dla ... motocyklistów!

W końcu moje prawko na "A" na coś się przydało - pani w restauracji kompletując rachunek potwierdziła moje prawo jazdy :)

Piękna pogoda, na zewnątrz prawie 30 stopni, wewnątrz przyjemny chłodek.


Tylko pod maską mogłoby być tak ze 40 KM więcej - na wzniesieniach (a było ich trochę) auto wyraźnie słabsze, bez redukcji się nie obejdzie.

Świetna wycieczka, cudowni kursanci - czego chcieć więcej?
A może by tak wybrać się np. do Ustki? To byłaby dopiero wyprawa, a ile kursanci by się nauczyli...

4 komentarze:

  1. Do Ustki, powiadasz?:) Fajny pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym proponowala Londyn :)
      Bylaby jazda po lewiznie :)

      Usuń
    2. Ooo, to by się instruktor namęczył:)))) A ile kursanci by się nauczyli:))))

      Usuń
    3. Do Londynu? Ooj, to byłaby już wyprawa życia, pewnie 30 godzin kursu by nie wystarczyło :)

      Usuń