Półprzezroczysta butelka skrywająca odbijające się od ścianek myśli, zdarzenia i fakty powoli staje się jakby mniej zatłoczona. Trudne do ogarnięcia sprzeczności, z czasem ulotniły się gdzieś pomiędzy snem a jawą, rzeczywistością a marzeniami, bielą i czernią, pomiędzy dniem i nocą.
Kakofonia obrazów, myśli i migawek ze spotkania powoli zanika, staje się mniej ważna i nie aż tak dominująca. Większość rozkołysanego i rozchwianego schematu codzienności zaczyna być bardziej stabilna, a to zapewne z powodu dużej ilości zadań w pracach, które spychają ten dziwny stan na plan dalszy, choć nie do końca.
Czy to dobrze? Na pewno nic nie będzie już takie jak do tej pory, świat się zmienia, ludzie także, każdy dzień przynosi coś nowego, innego, niepowtarzalnego, na każdym kroku można poznać nowe osoby. No i trzeba się w końcu wyspać, co udaje mi się coraz bardziej :)
Spokojnej nocy, spokojnych nocy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńAle wiesz, jak to wszystko brzmi? :D
OdpowiedzUsuńA powiesz mi?
UsuńWłaśnie na FB ci napisałem :)
UsuńAaa, już widzę.
Usuńzabrzmiało jak rzucenie swojej drugiej połówki :D
OdpowiedzUsuńSerio?
Usuńno. Jakoś tak mi to na rozstanie pasuje :)
UsuńMiłego dnia Polly :*
Usuń