Niedzielne popołudnie, zbliża się wieczór a ja wracam do miasta. Za chwilę rozpocznie się przedstawienie, prawdziwy spektakl chmur, słońca i mgły. Jadę powoli, droga którą mam do pokonania ma tylko jeden (!) zakręt, a liczy dokładnie 30 km.
Slow driving staje się coraz bardziej popularny, dzięki takiej jeździe mam czas uczestniczyć w przepięknym przedstawieniu. Kurtyna w górę! Jadę wprost na zachód słońca, który jest niesamowity. Czerwone słońce, kolorem niepodobne do niczego innego po części schowało się za chmurą. Fantastyczny widok, siedzę w pierwszym rzędzie!
Na liczniku mam 80 km/h, wszyscy mnie wyprzedzają. Także na skrzyżowaniach, podwójnej ciągłej i przejściach dla pieszych. Ale nic to, ja mam czas. Oglądam piękne okolice, żółte liście spadające z drzew, odległe horyzonty i przede wszystkim - zachód słońca.
Górna połowa od dolnej równo przycięta jest chmurą, słońce dość szybko przechodzi coraz niżej. Niesamowitej atmosfery dodaje powoli zapadający zmrok w połączeniu z delikatną mgłą. Spektakl na całego!
Wolna jazda ma jeszcze więcej zalet. Prawie w ogóle nie emituje hałasu, włączona smooth-jazzowa muzyka sączy się z głośników niczym nie zakłócona. Fantastyczna oprawa, spektakl się powoli kończy - słońce schowało się poniżej horyzontu, a na niebie pozostała piękna łuna czerwieni.
Niesamowite, ale nie trzeba szukać daleko pięknych widowisk, wystarczy tylko otworzyć oczy :) Są na wyciągnięcie ręki dla każdego, kto potrafi patrzeć. Oczywiście nie mam zdjęć, bo prowadziłem auto. Zdjęcia pochodzą z ostatniego wyjazdu do Bułgarii.
Tak. Wystarczy tylko otworzyc oczy :)
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia Tomek, a to ostatnie to mistrzostwo swiata dla mnie :)
Ja wczorajszego dnia mialam szeroko otwarte oczy obserwujac zachod slonca na najdluzszym molo na swiecie :)
Pozdrowienia serdeczne i dobrego tygodnia :)
Oooo, Southend-on-Sea, rany, dlaczego mnie tam jeszcze nie było?:)
UsuńDobre pytanie :)
UsuńDziękuję :))
Usuńbardzo ładne zdjęcia zachodów :)
OdpowiedzUsuńMasz takie zdjęcia Polly?
Usuńtakich ładnych nie :)
UsuńE tam, na pewno LU coś zrobił, a i Ty też :)
UsuńPrzepiękna opowieść o zachodzącym słońcu:) I taka... kojąca:)
OdpowiedzUsuńFotografie są niesamowite, szczególnie ta ostatnia:)
Dziękuję:)
A gdzie mail z błędami? Nie ma żadnego?
UsuńSkupiłam się na sensie słów i uroku fotografii:)
UsuńJak coś znajdziesz to daj mi znać proszę.
UsuńTo ostatnie zdjecie rzeczywiscie....hohoho!!gratuluje spojrzenia!
OdpowiedzUsuńPrzypadkiem mi się udało ;-)
UsuńAch, jak pięknie piszesz i piszesz te swoje posty. Można je czytać i zastanawiać się czy to są słowa jakieś piosenki, opowiadanie czy nieznana opowieść?
OdpowiedzUsuńStawiam na nieznaną opowieść, którą jest życie, a Ty tak doskonale to ubierasz w słowa. Pięknie teksty i zjawiskowe fotografie. pozdrawiam
Aniu, nawet nie wiesz jak bardzo taki komentarz sprawia przyjemność, zadowolenie i satysfakcję. Cieszę się niezmiernie, że napisałaś, podobnie jak kilka dni temu MrsZgredek - bardzo dziękuję za komentarze :)
UsuńAż się zarumieniłem... :))
Jak to napisał Eduardo Mendoza: Każdy jest łasy na pochlebstwa, ale tylko idioci w nie wierzą :P
Usuń(bez obrazy)
Ale taka jest idea blogowania, Ty sam powinieneś to bardziej rozumieć niż ja ;-)
UsuńHebius, ale to jest Twoje motto:)
Usuń"Kochamy pochlebstwo, choć nie jest ono w stanie nas zwieść. Pochlebstwo wskazuje bowiem, że jesteśmy na tyle ważni, by na nie zasłużyć." [Ralph Waldo Emerson]
Tomek uczciwie zasługuje nie tylko na pochlebstwa, ale i na miłą prawdę o swoich wpisach takich jak ten :)
O rany, skąd Ty to wytrzasnęłaś? :) :)
UsuńO rany, dlaczego Ty jeszcze nie śpisz?:)
UsuńŁadny cytat?:)
Pytanie zasadnicze - dlaczego w ogóle zajrzała pod starszy tekst, skoro jest już nowa blotka :D
UsuńJuż znikam, dobranoc - nie kłóćcie się dzieciaki :)
UsuńMi się wcale nie wyświetla nowy wpis:)
UsuńDo-bra-noc :)
Dzień dobry.
UsuńNo, nieeee, czwarta nad ranem???
UsuńTakie życie ;-)
Usuń