czwartek, 5 listopada 2015

Like a lover

Po dziewiętnastej, w drodze do domu wstępuję do apteki. Znów biorę buteleczkę syropu, tym raz na kaszel suchy. Jest wyjątkowo tani, tylko czy będzie bardziej skuteczny niż te poprzednie?


Wcześniej zamawiam książkę jako prezent pod choinkę i myślę o kolejnych rzeczach. W tej sytuacji  gdy praca od rana do wieczora, już muszę zacząć gromadzić różne podarunki, bo mogę nie zdążyć...

No i jeszcze trzeba rozejrzeć się za jakimś fajnym kalendarzem dla siebie...

A niedawno dostałem takie piękne opakowanie ciasteczek, które już zjadłem prawie wszystkie - były wyśmienite, a przyjechały do mnie aż z Krakowa :) Pierniczki z lukrem, sezamem, kandyzowaną pomarańczą i czymś jeszcze, baaaaardzo smaczne!


Wieczór jest tylko dla mnie, nie odbieram telefonów, nie odpisuję na maile, sms-y też mogą poczekać. Właśnie zaparzyłem Letnią łąkę, obok mnie ostatnie ciasteczka z Krakowa, a w tle muzyka - np Like a Lover - oczywiście Stacey Kent :)) Czy może być coś bardziej wspaniałego?

27 komentarzy:

  1. Dobra, idę prasować... każdy ma taki wieczór jaki sobie zaplanował :) Wczoraj miałam fazę na Stacey. Miłego słuchania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Można też darować sobie robienie prezentów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrego miodu z mlekiem się napij zamiast (oprócz) syropu.
    Kusząco wyglądają te ciasteczka z Krakowa:) Z braku podobnych zjadłam kawałek szarlotki, popiłam owocową herbatą o nazwie "Malinowy raj" i prawie jestem w raju - szczególnie, że dla mnie zaczął się właśnie weekend:)
    Świat jest piękny:))
    A jeśli chodzi o nieodbieranie telefonów, nieodpisywanie na e-maile, itp., to dobrze, że możesz od czasu do czasu mieć taki wieczór tylko dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piłem mleko z miodem i masłem. Pomagało, a przynajmniej tak mi się wydaje. Teraz już lepiej. Malinowy raj kojarzy mi się z herbatą za 0.79 zł. Czyli z brakiem smaku.

      Usuń
    2. Z brakiem smaku???? To nie piłeś mojej herbaty z suszonych malin, czarnych jagód i winogron:)) O pięknym rubinowym kolorze i zapachu letniego, słonecznego dnia:) A smak? Niebo w gębie, a właściwie raj w ustach:)
      A mleko z miodem na pewno pomaga, tylko trzeba trochę cierpliwości:)

      Usuń
    3. Może i tak, cierpliwość to mam w pracy. Mleko powinno działać szybciej.

      Usuń
  4. Tomek !!! co za ciastka...teraz bedziemy musieli na herbate do Kazimierza a na ciasteczka do Krakowa? troche to bedzie skomplikowane...

    OdpowiedzUsuń
  5. Tomku, na przeziebienie polecam Ci wieczorami parzyc ziele czystka, uprzedzam jednak, ze jest mniej smaczny niz letnia laka :)
    Zawsze mozesz zagryzc ciasteczkiem ;)
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, ale świetny pomysł - zwłaszcza z tą zagrychą :D Na szczęście już mi lepiej, mam nadzieję że za 2-3 dni nie będzie już śladu po tych "przebojach" z kaszlem.

      Pozdrówy :)

      Usuń
  6. ale ja bym jadła takie ciacha .... !!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym chciała spróbować:)

      Usuń
    2. Za późno. Już dawno ich nie ma, ale wierz mi - były baaaardzo pyszne!

      Usuń
    3. Nie zostawiłaś sobie jednej wersji?

      Usuń
    4. Było tylko jedno pudełeczko:)

      Usuń
    5. To dobrze, że choć na zdjęciu uwieczniłem. Dziś też zrobiłem zdjęcie pieczonej kaczki, ale mój telefon już powoli się "sypie"... i oczywiście zdjęcia nie ma.

      Usuń
    6. O, nie, taki dobry telefon?

      Usuń
    7. Ale za niecałe 6 m-cy kończy mi się umowa, więc powoli mnie informuje że zbliża się koniec...

      Usuń
    8. Oj, szkoda, przecież mógłby ktoś po Tobie taki telefon "donaszać":)

      Usuń
    9. Takie telefony robię się na maksymalnie 2 lata. Może jeszcze trochę przeżyje, ale kto to wie...

      Usuń
    10. Trudno, to kup sobie inny, ale żeby robił takie fajne zdjęcia jak ten:)

      Usuń
    11. Tak, na razie poczekam na to co zaoferuje mi mój dotychczasowy operator, ale to najwcześniej w styczniu. Pożyjemy, zobaczymy :)

      Usuń