Sezon rowerowy powoli dobiega końca, zapewne niebawem rowerami będą poruszali się ci, co muszą oraz ci co bardzo to lubią. Wszyscy pozostali przesiądą się na wygodne kółka samochodu (lub komunikacji miejskiej), albo po prostu na dwie nogi.
Tymczasem mijające lato obnażyło mnóstwo niefrasobliwości w kwestii zasad poruszania się rowerem po drodze publicznej. Jedne z najczęściej zaobserwowanych przeze mnie błędów:
1) rowerzyści poruszający się po chodniku - ogólnie, nie mają prawa korzystać z chodnika z pewnymi wyjątkami: kiedy dopuszczalna prędkość na jezdni przekracza 50 km/h (wtedy szerokość chodnika musi wynosić co najmniej 2 m), są trudne warunki atmosferyczne, lub opiekują się dzieckiem w wieku do lat 10-ciu na rowerze (w takim przypadku dziecko jest pieszym, a nie rowerzystą!); wykroczenie to zagrożone jest karą w wysokości 50 zł,
2) rowerzyści przejeżdżają przez przejścia dla pieszych - wręcz nagminne, dość niebezpieczne zjawisko, w żadnym razie rowerzyści nie mają prawa jechać wzdłuż przejścia dla pieszych - rower w tym momencie należy przeprowadzić; wykroczenie takie kosztuje 100 zł,
Pomimo tego całego chaosu rowerowego, warto jeździć z głową :)
Tymczasem po zakupie wycieczki na Minorkę, moi znajomi z którymi tam jadę przysyłają mi ofertę z Portugalii na wrzesień - bardzo ciekawą turystycznie i finansowo, mam mętlik w głowie i zastanawiam się czy już jej nie kupić czy jednak poczekać...
Poczekać? Na co i po co? Kupuj:))))
OdpowiedzUsuńAle to jeszcze kawał czasu, a może będzie coś lepszego, bardziej atrakcyjnego? To trochę daleko do września...
UsuńSkoro tak, to poczekaj. A poza tym na pewno uda Ci się znaleźć najbardziej atrakcyjną wycieczkę:) Poza tym (tak mi się wydaje) należy dać sobie i znajomym możliwość pocieszenia się przez chwilę tą Minorką:)
UsuńTeż tak myślę, chociaż w Portugalii jeszcze nie byłem! Aaaaa ;(((
UsuńJeszcze?:) Zostaw sobie coś na... starość, młodzieńcze:)
UsuńNa starość to ja będę mieszkał pod mostem, więc nie mogę tracić czasu :P
UsuńPod mostem? A w jakim kraju?:)
UsuńNad Wisłą, niestety... Chociaż teraz to mi się marzy wyjechać na jakąś spokojną wyspę, gdzie życie toczy się w innych barwach niż w dzisiejszej Europie...
UsuńPo pierwsze - nie znasz przecież przyszłości, może to być "most" w zupełnie innym miejscu.
UsuńPo drugie - może Twoja starość nad Wisłą wcale nie będzie "niestety".
Po trzecie - na szczęście można znaleźć jeszcze na świecie wyspę, gdzie życie toczy się spokojnie, a wszystko można kupić za 1$ (po prostu mieszkańcy tej wyspy nie znają wartości pieniądza:) Podejrzewam jednak, że trudno tam będzie prowadzić komfortowy tryb życia:)
:))
UsuńGdyby ktoś miał wątpliwości, to sezon zimowy jest m.in. właśnie po to, by odpocząć od łamiących przepisy rowerzystów. Uff...
OdpowiedzUsuńU mnie są tacy, co niezależnie od pory roku jeżdżą.
UsuńTomek a gdzie do Portugalii? Portugalia jest pieknym krajem...napisz jaki jest plan tej wycieczki.
OdpowiedzUsuńOkolice Algarve. Piękne plaże głównie, no i miasteczka.
Usuńrany ale Ty szalejesz z tymi podróżami :D
OdpowiedzUsuńTak wiem, że za jazdę po chodniku jest 50 złociszy bo koleżanka zapłaciła jadąc do pracy :D
A przez przejście niestety samej zdarza mi się przejechać .... ehmmm no ale 100 zł powinno mnie przyprowadzić do porządku
Szaleję ile mogę:)
UsuńTo minorka będzie w większej, niż dwuosobowa grupie?
OdpowiedzUsuńPomidor.
Usuń