sobota, 12 maja 2018

Podsumowanie tygodnia 31

Poniedziałek.

Naprawdę tego się nie spodziewałem. Moja firma, zrobiła mi niespodziankę i wyrównała mi wynagrodzenie za ostatnie dwa tygodnie. Ponieważ ja wypłatę otrzymuję dwa razy w miesiącu, za poprzedni okres dostałem wspomniane wyrównanie - niby śmieszne 75 zł, ale...zawsze to jakieś pieniądze... Nie liczyłem na to, spokojnie mogliby mi tego już nie dawać - a tu taki szok...

Wtorek

W drugiej pracy współpracowniczka, która mówiąc delikatnie - nie lubi mnie - stwierdziła że schudłem. I że mam ładną koszulę. Albo coś jej się z mózgiem dzieje, albo ma jakiś interes do mnie?

Środa

Znowu wyjazd w trasę. Dwie kursantki, które aż z radości podskakują na wieść że jedziemy tak daleko... Ja też się cieszę, tylko muszę uważać na wszystko dookoła, jak ktoś myśli że to takie proste - ot sobie jeździ człowiek - to zapraszam, można skonfrontować to u mnie na żywo ;-)


Czwartek

Nic że gorąco. Poziom ubraniowy trzeba trzymać. Mimo że inni już w sandałach i krótkich spodenkach, ja wciąż w długich spodniach, koszuli i odpowiednio dobranych butach. Klimatyzacja pomaga, więc nie mogę narzekać.

Piątek

Na wykładach nikt się nie odzywa, mimo że pytam o bardzo proste rzeczy. W końcu jeden z kursantów podnosi rękę do góry, ja uradowany myślę - o, w końcu jakieś pytanie albo dyskusja - a on: czym mogę już wyjść? Ehhh...

13 komentarzy:

  1. A ja myślałam, ze wszyscy Cię lubią ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. zapewne ta co Cię nie lubi urabia grunt zanim Cię czymś przyprze do muru he he he

    Aż tak żeby sandały to u mnie jeszcze nie jest. W ciągu dnia ok nawet 25 stopni ale jak rano wychodzę to 12 więc nie zamierzam marznąć. Jeszcze czekam z negliżem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas z rana też chłodniej, ale później bardzo ciepło.

      Usuń
  3. Ad. Pn. A może nie wiesz, a u Was też zaczyna brakować ludzi do pracy i właściciele firm zaczynają inaczej patrzeć na zatrudnionych pracowników, głównie by Ci nie spierdolili.
    Ad. Wt. Ma interes do Cb.
    Ad. Śr. Wiem, że to takie nie proste, bo droga to żywioł podobny do pływania w morzu. Nie wszyscy nadają się do tego pływania i niektórzy się topią. Na drodze - również.
    Ad. Czw. A kto Ci każe trzymać poziom ubraniowy z jesieni, zimy, wiosny. Wszak jak temp. letnie to i ubrania letnie. Dyrektorem banku, wojewodą, prezydentem m-ta nie jesteś.
    Ad. Pt. To już było na Dniu Świra, ta scena w klasie, kiedy ta laska się zgłasza i pyta: co się Panu w czoło stało?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wciąż jest sporo ludzi do pracy, więc to raczej nie tak.

      Letnie ubranie, ale wciąż trzymające jakiś sensowny poziom. Myślę, że to podstawa.

      Usuń
  4. Hello Tomek!
    What a lovely surprise from your company!
    You sure had a busy week! Have a lovely Sunday!
    Dimi...

    OdpowiedzUsuń
  5. CZyli tydzien calkiem mily, a piatek to juz weekend dla wielu wiec stad male zainteresowanie nauka, mysli juz pewnie byly w pieknych okolicnosciach majowej przyrody.

    OdpowiedzUsuń