Poniedziałek
Lekki przymrozek i nieco ślisko. Korzystam z okazji i omawiam tematy związane z tymi zagrożeniami na drodze. I tak pewnie nikt tego nie zapamięta, ale trudno - ja zrobię swoje.
Wtorek
Mam pierwszą jazdę z kursantką. Jakoś daje radę, ale jest bardzo zestresowana. Możliwe że także tym, że od razu wyjechałem z nią na miasto. Myślała że pierwsza jazda będzie na placu a także sądziła że będę tłumaczył całe dwie godziny (a ona nie będzie musiała jeździć).
Środa
Znowu ślisko z rana. Próbuję pokazać w praktyce jak działają systemy takie jak ABS, ASR, ESP, ale jak ktoś słabo radzi sobie na suchej nawierzchni to na śliskiej nie radzi sobie w ogóle nie mówiąc o możliwości zaprezentowania w/w systemów.
Czwartek
Ta sama kursantka co we wtorek. To jej druga jazda, akurat pytam o znak:
Jej odpowiedź: STOP
Piątek
Koniec motywującego chodzenia na basen ze znajomą. Od teraz chodzę sam.
Znajomej nie zmotywowałeś i odpadła?
OdpowiedzUsuńNo cóż...
UsuńZapewne chodziło Jej o STOP zatrzymywania się :)
OdpowiedzUsuńZapewne :D
Usuń