poniedziałek, 3 stycznia 2011

Kryminalnie

W ostatnich dniach roku odpoczywałem, czytałem, "netowałem" i długo siedziałem po nocach. W efekcie tego odpoczynku wcale nie odczułem, ale mniejsza o to. Poniżej parę fotek. W sumie nie wiem co mnie skłoniło, ale prawie sto zdjęć zrobiłem. Oczywiście wszystkie w białej scenerii ;-)

Zaczytałem się w kryminale Wallandera - ale z racji powyższego plus gości, nie udało mi się przeczytać całości.

A dziś już w pracy - ale nie ma się co przemęczać - to tylko kilka godzin. Było jak prawie zawsze w zimie - ślisko, powoli, tylko czas płynął szybko.


4 komentarze: