Książeczka ta sama co poprzednio, pytanie 163:
Prawidłowe odpowiedzi: B C. I niby wszystko pięknie się zgadza, gdyby nie to że pieszy na tym zdjęciu znajduje się już na przejściu. Co prawda pytanie jest o - sygnał - ale do całości dołączone jest owe zdjęcie, na którym dokładnie widać iż pieszy nie czeka na możliwość przejścia na chodniku, a na jezdni.
I gdyby taką sytuację mieć w ruchu drogowym (a egzamin teoretyczny służy sprawdzeniu, czy kandydat na kierowcę opanował teorię wystarczająco dobrze by móc wyruszyć w drogę), kierowca nie mógłby skręcić w prawo, gdyż stwarzałoby to zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego. To, że nadawane są sygnały zezwalające na wjazd (zielone, sygnalizator S-3 - na załączonym obrazku) nie oznacza, że ZAWSZE można wjechać/przejechać. I właśnie w tym przypadku NIE MOŻNA.
Gdyby ktoś spróbował zrobić tak na egzaminie, dostałby wynik negatywny.
Nie tak dawno media nagłośniły przypadek, w którym kierujący pojazdem potrącił pieszego na przejściu dla pieszych. Kierujący miał sygnał zielony, pieszy czerwony. Kto został winny spowodowania wypadku ? Kierujący, gdyż samo zielone nie uprawnia do przejechania bez należytej obserwacji i zachowania szczególnej ostrożności.
ja to bym w takim przypadku jeśli to by było aktualnie to podjechała przed przejście wjeżdżając do kałuży i ochlapując pieszego (za karę, że wlazł na czerwonym na zebre) i jeszcze otrąbiła a co !!!! jakby to był egzamin to oblewam rzecz jasna ale jak nie to pieszy byłby cały a ja zadowolona he he he
OdpowiedzUsuńEgzaminator zahamowałby a w arkusz wpisałby literkę N. I zamiana miejscami.
OdpowiedzUsuńWow. No popatrz. A byłem pewny, że przy zielonym świetnie kierowca może bezkarnie rozjechać każdego pieszego! :P
OdpowiedzUsuńFakt egzamin byłby do tyłu.
OdpowiedzUsuńTu jest najzwyczajniej w świecie źle dobrane zdjęcie. Ciekawe czy jakby ten pieszy był w połowie pasa ruchu to też by kazali jechać?
Hebius - mój tato mawiał, że raz w roku można rozjechać jednego emeryta, żeby Zus odciążyć ... to pewnie takiego pieszego można by pod tą teorię podciągnąć ;D
OdpowiedzUsuńPolly - ja nic nie słyszałem, że raz w roku można kogoś rozjechać :P A ochlapanie też kończy się wynikiem negatywnym.
OdpowiedzUsuńWalp - tak by było. Ale nie w książeczce z testami.
Hebius - czyli jednak coś tam wiesz, nawet nie mając prawa jazdy.
Hekate1985 - sądząc po tym, co się znajduje w książeczce - TAK :P
To ja jednak zacznę do pracy jeździć samochodem, bo po drodze mam 6 przejść dla pieszych (wprawdzie bez sygnalizacji świetlnej) i jakoś zaczynam się obawiać o siebie ;P
OdpowiedzUsuńa bo to taka teoria nie ogłoszona ;D
OdpowiedzUsuńHe he, po prostu należy uważać. A powyższe pomoce dla kursantów wykorzystać na jakieś ognisko, czy co tam ...
OdpowiedzUsuńPolly - nie ogłoszona jeszcze ? :P
OdpowiedzUsuńno ja jej nie przejmuję a mój tata wiadomo ... jeździ już po niebiańskich autostradach to też tego nie opatentuje ;D
OdpowiedzUsuńprawdę mówiąc to tego pieszego nie zauważyłem :P
OdpowiedzUsuńtaaa uważać ;)
OdpowiedzUsuńOgnisko mówisz? To nie jest taki zły pomysł, ale jak się te bzdury w powietrzu rozniosą to może być bardziej zaraźliwe niż jakiś wirus ;)
Polly - myślałem że zachęcałaś mnie, bym to rozpowszechnił :P
OdpowiedzUsuńNEMST - nie żartuj !
Hekate1985 - to jest taki kolorowy papier, nie łatwo to spalić. I na ognisku trzeba by trochę pracy w to włożyć, by środek się wypalił a nie tylko spopielił :P
OdpowiedzUsuńAaa, wirus. To może w kosmos to wysłać ?
Tak kosmos to chyba dobra opcja, niech się kosmici wybijają ;P
OdpowiedzUsuńA może tak przy okazji - byśmy autorów tam posłali ?
OdpowiedzUsuńW sumie niech im tam robią takie błędy w testach ;P Chociaż jak następcy będą jeszcze gorsi, to ja nie wiem ;)
OdpowiedzUsuńSprawę załatwiłoby utajnienie pytań, co już jest w planach. Wtedy nikt nie będzie się naśmiewał z ynteligentnyh ;-)
OdpowiedzUsuńA ktoś się naśmiewa? ;P
OdpowiedzUsuńNo i nie byłoby pamięciówki tylko znajomość przepisów :)
A tak na serio - to wtedy wzrosłaby ranga wykładów, bo nie wiadomo czego się spodziewać na takim egzaminie ...
OdpowiedzUsuńTeż racja, z mojego punktu widzenia to by było dobre ale zapewne osoby, których by to dotyczyło byłyby innego zdania.
OdpowiedzUsuńCoś w sensie, że to kolejne utrudnienie ?
OdpowiedzUsuńTak, bo powiedzmy sobie szczerze jest mnóstwo osób, które zamiast przepisów uczą się na pamięć testów, a w przypadku wprowadzenia utajnienia nie będzie takiej opcji.
OdpowiedzUsuńNie będzie. Ale wtedy na wykładach będą tłumy dwa razy większe niż obecnie :) I skończy się to olewanie ...
OdpowiedzUsuńno czuję się jak na forum jakimś :D, ale teraz już bym zauważył :D
OdpowiedzUsuńPo części można tak powiedzieć, to jakaś forma forum ...
OdpowiedzUsuńI może bezpieczniej będzie na drodze i nie usłyszę od koleżanki która ma pół roku prawo jazdy, że nie mam przesadzać, bo Ona dobrze jeździ a prawko zdała już za trzecim razem. A zwróciłam jej uwagę jak powiedzmy szczerze po nienajlepszej i śliskiej drodze jechała prawie 100 i wyprzedzała na zakręcie na podwójnej ciągłej.
OdpowiedzUsuńNemst ale o co chodzi? I czy Ty nie miałeś gdzieś iść? ;P
OdpowiedzUsuńOch, to koleżanka bardzo odważna, choć rozum zostawiła poza autem. Nie boisz się z nią jeździć ?
OdpowiedzUsuńNEMST przyszedł na blog, niech zostanie :)
Szczerze? Jechałam z Nią pierwszy i ostatni raz! I to chyba nie odwaga a raczej głupota
OdpowiedzUsuńHe he, pewnie się koleżanka obruszyła :D
OdpowiedzUsuńAno, zresztą u mnie to było opisane ;P
OdpowiedzUsuńOoo, jakie słowa kluczowe ? :)
OdpowiedzUsuńpost numer 143 :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Współczuję takiej jazdy.
OdpowiedzUsuńTeż sobie współczuję ;) chyba kiedyś ją zabiorę na przejażdżkę ze mną, niech się uczy ;P że tak nieskromnie powiem :D
OdpowiedzUsuńNie wiem czy warto, ja tam wolałbym się trzymać z daleka, bo jak mówi że umie, to pewnie sądzi że nic już nie musi słuchać.
OdpowiedzUsuńPewnie masz rację :/
OdpowiedzUsuńRozdwoiliśmy wątek, tu i u Ciebie :) Szczegóły napiszę tam :)
OdpowiedzUsuńOk :)
OdpowiedzUsuńale żeście forum sobie zrobili :P i to bez mojego udziału :D
OdpowiedzUsuńA niestety, życie ucieka, a Ty śpisz :P
OdpowiedzUsuń