"Ujeżdżanie" Autosana przed egzaminem, foto by Jaco* |
Pierwsza osoba z listy wylosowała zadania na placu - parkowanie prostopadłe przodem oraz ruszenie na wzniesieniu z użyciem hamulca awaryjnego. Dobrze, że nie równoległe - choć ostatnio już lepiej się z tym czułem. Grupa sześciu osób, ja drugi w kolejności. Wylosowałem sprawdzenie poziomu płynu do spryskiwaczy oraz działanie świateł przeciwmgłowych tylnych. Po sprawdzeniu tegoż oraz omówieniu wyposażenia autobusu, przygotowałem się do jazdy. "Łuk" poszedł bez problemu, także dwa wcześniej wylosowane zadania. Więc czekam na drugą część egzaminu - w ruchu drogowym. Tymczasem z grupy zdających, dwie osoby odpadło na placu - jeden na tzw obsłudze (nie wymienił wyposażenia autobusu), drugi źle wykonał zadanie parkowania. Pozostało nas czterech.
Siermiężny i toporny "kokpit" Autosana |
Potem zawracanie i powrót do miasta, oraz przejazd przez parę rond i zwykłych skrzyżowań. Na jednym z bardziej ruchliwych rond, wciskam się w małą lukę nie powodując żadnego zagrożenia. Nie ma co stać - czas to pieniądz! Stres wcale nie mniejszy, po drodze mijam parę eLek z firmy, koleżanka Aga macha do mnie pozdrawiając. Fajnie, powoli wracam do WORD-u. Na koniec przejazd ulicą Chemiczną - lekko obawiałem się wjazdu, bo stały tam auta - ale spokojnie udało się wjechać (skręcałem w lewo). No i wjazd do ośrodka egzaminowania - to z jednej strony krawężnik, a z drugiej linia podwójna ciągła. Nie chcąc ryzykować najechania na krawężnik, tylnym kołem jestem na ciągłej.
Po dojechaniu na miejsce (około 13.00), egzaminator wypisał arkusz przebiegu z wynikiem POZYTYWNYM! Ogólnie, sporo rozmawialiśmy podczas jazdy. Atmosfera była bardzo w porządku i to pomimo tego, że był to pierwszy dzień nagrywania egzaminów na tej kategorii. Egzaminator ten sam co ostatnio, przez część jazdy stał - część siedział. Fajnie, że mam już to za sobą!
Do końca dnia jestem wolny, nie licząc 40-sto minutowego zakończenia roku w szkole. Ale szybko rozdam tam świadectwa i luuuzzz! :)
* zdjęcie rozmazane, bo robione w trakcie jazdy telefonem komórkowym. Po prawej widać stelaż do kasy biletowej (autobus ten regularnie wozi pasażerów, a świecąca kontrolka na pomarańczowo to rezerwa paliwa.