Poniedziałek
Bezproblemowi klienci w Departamencie, manager też jakby uśpiony i nie czepiał się niczego. Dziwne, ale zdarza się czasem.
Wtorek
Wolne. W ciągu dnia muszę wyjść na miasto, ponieważ piętro niżej trwa remont. Słyszę wiertarki, uderzenia i mnóstwo innych głośnych dźwięków. Uciekam do galerii handlowej i na spacer - gdy przestaje padać deszcz.
Środa
Po pracy jadę do dużego miasta. Na drogach bardzo tłoczno i nerwowo. Odreagowuję n spacerze po zmroku.
Czwartek
Idę do centrum krwiodawstwa oddać krew. Wiem że czwartki to dni z dużą ilością ludzi, ponieważ fakt oddania krwi daje dwa dni wolnego.
Pojawiam się przed godziną 11.00 i mam numer 83. W kolejce do rejestracji 15 minut, do laboratorium maks 20 i do lekarza podobnie. Wizyta w gabinecie lekarskim znacznie poprawia mój nastrój, bo okazuje się że mam najlepsze wyniki od dwóch lat (czyli odkąd zacząłem oddawać krew). Hemoglobina świetna, ciśnienie idealne.
Na samo oddanie czekam już ponad godzinę, ponieważ wszystkie stanowiska są zajęte a przede mną jest pond 10 osób. Czekając na sali obserwuję ruch personelu i ich zaangażowanie. Są naprawdę mili i starają się jak mogą, aby wszystko odbywało się zgodnie z procedurami bezpieczeństwa ale także aby ludzie czekali jak najkrócej.
Po oczekiwaniu trafiam do młodej (ciut młodszej ode mnie) pielęgniarki (?), która szybko lokalizuje żyłę i idealnie wkłuwa igłę. Trochę rozmawiamy, aczkolwiek ona w międzyczasie pomaga koleżance. Jest bardzo uprzejma, fajnie że do niej trafiłem. Po kilku minutach jest po wszystkim. Odpoczynek, czekolady, zaświadczenie do pracy oraz do rozliczenia podatku i wychodzę.
Robię krótki spacer i idę na duży obiad z pysznym deserem. Muszę uzupełnić braki kalorii. Do końca dnia bez dźwigania lewą ręką i sporo odpoczynku (wieczorem czytam na grupie fb, że w czwartki na oddanie krwi idzie tylko patologia).
Piątek
Z rana zakupy jedzeniowe. Potem długi spacer, a po południu prawie trzy godziny relaksu w saunarium. Piękna muzyka relaksacyjna, kryształki mentolu i błogi spokój... A najbliższe wolne dni dopiero za mniej więcej miesiąc - podczas wyjazdu do Suntago.