Tymczasem parcie na zmiany w szkoleniu i egzaminowaniu chyba są coraz większe. Pewnie słyszeliście już o tym, że wg pewnego "pomysłu" - za trzeci i kolejny egzamin miałby płacić instruktor, który szkolił kandydata na kierowcę. Pomysł beznadziejny, na szczęście nie ma szans na wejście w życie. Ale już sama idea jest niepokojąca...
A może ostatni pomysł który pojawił się wśród ekspertów ministerstwa - każdy kierowca będzie musiał co rok podchodzić do egzaminu teoretycznego. Fajnie, co? Egzamin byłby ważny 12 miesięcy, a przed upływem tego czasu trzeba byłoby ponownie zdać egzamin teoretyczny. Praktyczny pozostawałby na dotychczasowych zasadach. Ten pomysł również ma prawie zerowe szanse na wejście w życie, choć w sumie to kto wie co się będzie działo...?