czwartek, 15 stycznia 2015

Dziecinada

Zupełnie nie rozumiem tego szału ozdabiania pojazdów imiennymi tabliczkami, które kierujący umieszczają najczęściej za przednią (lub tylną) szybą. Zastanawiam się, co kogo obchodzi czy z przeciwka jedzie Kasia, Basia czy Asia? Albo Krzysiek, Marek czy Grzesiek?

 
Polscy kierowcy nie należą do zbyt grzecznych na drodze, więc może to afiszowanie się imionami, jest po to, aby było wiadomo konkretnie do kogo posłać wiązankę typu "jak jeździsz baranie"? Ale to brzmi tak mało osobowo, wręcz zwierzęco. A więc: "jak jeździsz baranie Krzyśku!" - czy to brzmi lepiej? Nie sądzę.


Ostatnio na jednym z większych i pełnych aut parkingu udało mi się znaleźć wąskie miejsce, ponieważ pojazd obok zajął dwa miejsca. Ale co tam, wjechałem tyłem dodatkowo zamykając lusterka aby było więcej miejsca. I co zastaję rano? Kartkę za wycieraczką, z odręcznie napisanym tekstem. Niestety nie był to list miłosny, ani nawet odrobinę miły. Ale autor nie miał pojęcia jak mam na imię i na koniec dopisał "ćwoku wsiowy". Może gdybym miał taką infantylną tabliczkę z iniemiem, wyraziłby się bardziej bezpośrednio?



Inni naklejają tabliczki z tekstem "dziecko na pokładzie", lub "w aucie jedzie Małgosia". Czy to ma jakieś znaczenie że w aucie jest dziecko?!? Są też - może bardziej nobilitujące? - tabliczki w języku angielskim. Nie mam pojęcia, czy oni dostają to w gratisie do fotelików, czy co? Bardzo to głupie, jak dla mnie w aucie nie powinno być nic poza tym co konieczne/przydatne.

7 komentarzy:

  1. Już tłumaczę o co chodzi z tymi tabliczkami - cytat ze strony http://www.wyczaruj.pl/tabliczka-rejestracyjna-mala-25cm.html
    "Tabliczka personalizowana z imieniem lub dowolnym tekstem i grafiką świetnie nadaje się na prezent oraz jako element dekoracyjny.
    Jest bardzo chętnie wybierana jako ozdoba drzwi do pokoju dziecka (i nie tylko :) ), sprawdza się również jak dodatkowy element dekoracji wózka dziecięcego, rowerka, samochodu, etc."
    Zresztą, to nie tylko tabliczki "rejestracyjne", to również tabliczki na drzwi, kubki, długopisy, itp.
    Chodzi o DEKORACJĘ:))) I o pieniądze z ich sprzedaży:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Autor listu za wycieraczką ma problem z własną agresją - nie należy się tym przejmować, w końcu to jego problem:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Te tablice z imionami to chyba najpierw mieli tylko kierowcy tirów.

    OdpowiedzUsuń
  4. cd. Dla ułatwienia identyfikacji, kontaktu przez CB radio.

    OdpowiedzUsuń