Po śniadaniu wybieram się do stolicy wyspy Rodos. Autobus początkowo pusty szybko się zapełnia tak, że w połowie trasy nie zabiera już nikogo a chętnych wielu.
Miasto przyjemne i ładne w centrum - wiadomo że bardzo komercyjne. Jeden niecały dzień to zbyt mało na zobaczenie choćby połowy ciekawych miejsc, zatem resztę zostawiam na inny raz.
Wtorek
Wycieczka na Simi z oczywiście polskim biurem podróży. Przewodniczka Ania sympatycznie opowiada historię wyspy oraz inne ciekawe rzeczy. Organizacja wycieczki wzorowa.
Środa
Początkowo mam plan wybrać się na jedną z najpiękniejszych plaż na wyspie, ale ciemne chmury zwiastują deszcz (podobnie jak prognoza pogody). Więc zostawiam utensylia w pokoju i z książką* idę nad morze tuż przy hotelu, by w razie potrzeby szybko wrócić pod dach. Okazuje się jednak że mimo dużego zachmurzenia nie spada ani kropla deszczu, a po południu chmury rozstępują się.
A powyżej wschód słońca - widok z pokoju.
Czwartek
Tsambika - jedna z najpiękniejszych plaż na Rodos. Z hotelu podjeżdżam autobusem, powrót nogami przez wysoką górę i klasztor z którego rozpościera się przepiękny widok. Wymagające podejście z dzikimi kozami a pod koniec 300 schodów w górę.
Piątek
Wieczorem czas wyjazdu. Ogólnie hotel bardzo przyjemny, ze świetnym wyżywieniem oraz ofertą sportowo-rekreacyjną. Lot mam dopiero po południu, więc korzystam do końca. Myślę, że wrócę tu za jakiś czas.
* okazała się być bardzo słaba. W sumie nie pamiętam jak ją nabyłem. Po kilkunastu stronach nie wytrzymałem i idąc na obiad pozostawiłem dla chętnych w bibliotece. Wracając z obiadu zerknąłem czy wciąż tam jest, ale już jej nie było! Albo ja się nie znam na literaturze albo ktoś był zdesperowany.
















o to już mi sie podoba. zbieram info do osobnego pamiętnika w głowie. jotka tez pisała o Simi. czyli było świetnie i relaksująco.
OdpowiedzUsuńCzyli wycieczka na Rodos już zakupiona na przyszły rok?
Usuńoczywiście :-)
UsuńAle super! Extra fajnie!
UsuńNo to miałeś fajny urlop :)
OdpowiedzUsuńZgadza się 👍😎
UsuńWygląda na to, że urlop udany! Zdjęcia bardzo ładne. :)
OdpowiedzUsuńJa pozyczyłam książkę z biblioteki i po pierwszej stronie zamknełam z trzaskiem na amen. :D :D :D
Urlop bardzo udany 😀 Hmmm, czyli książka nie podpasowała - to tak jak u mnie 😁
UsuńNo, kolory fantastyczne. Nawet ta koza wygląda tam jak gazela :)
OdpowiedzUsuńMiasto komercyjne, a Ty znalazłeś uliczki, gdzie nikogo nie ma :)
Wygląda na fajny urlop, tym bardziej, że nie musiałeś książki czytać, a mogłeś się skupić na relaksie i otoczeniu :)
Spokojnego weekendu (po urlopie też czasami trzeba dojść do siebie ;)
Kozy łaziły akurat tam gdzie była ścieżka, trochę się bałem tych z większymi rogami.
UsuńUliczki w centrum Rodos to niestety mnóstwo kramów i sklepików, które przysłaniają architekturę, ale udało mi się znaleźć takie gdzie był spokój
Dzięki! Mam jeszcze prawie tydzień urlopu.
No proszę, super relaks się tu odjaniepawlił.
OdpowiedzUsuńA wieczorem alko i balangi do białego rana 🤣
UsuńJak widzę cały urlop bardzo udany! Wspaniałe zdjęcia no i ten dostojny biało-rudaczek :)
OdpowiedzUsuńTeraz życzę dobrego odpoczynku po urlopie :)
Dziękuję, odpoczywam po wyjeździe ☀️
UsuńA mówili, że na Simi w październiku już nic nie ma, kłamali!
OdpowiedzUsuń28 października są ostatnie wyjazdy na Simi. Ale prom z Rodos był pełny, więc na pewno wciąż dużo ludzi zwiedza.
UsuńTo teraz trzeba zaaklimatyzować się po powrocie i odpocząć po odpoczynku🙂
OdpowiedzUsuńZgadzam się, Warszawa przywitała mnie deszczem, wiatrem i zimnem 😐
UsuńWidzę Koze! Ale fajna Koza. No nic. Miłej podróży, chyba jest ciekawie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKóz było całkiem sporo, dziękuję - już odpoczywam po wyjeździe 👍
UsuńJa bym sobie kupił Kozę. Ale nie znam się na nich. :)
UsuńAle dlaczego nie mówiłeś wcześniej? Przemyciłbym taką jedną, nikt by się nie zorientował że tam na stokach brakuje jednej... 😁
UsuńA na serio - kiedyś mieszkając na wsi mieliśmy kozy. I mleko kozie, kiedyś była moda że to mleko jest bardzo zdrowe
A co miałeś do czytania? Siedem szklanek?
OdpowiedzUsuńŁadne widoki. Zrobiłeś dużo zdjęć?
Widoków mnóstwo, zdjęć zrobiłem bardzo dużo, ale wiadomo że sporo z nich jest kiepska.
UsuńŁadne widoczki, mnie urzekły szczególnie te kolorowe domki na stoku na Simi. I koza mnie też urzekła szczególnie, lubię kozuchy ;)
OdpowiedzUsuńNo to teraz sobie wypoczniesz po intensywnym wypoczywaniu w Grecji :D
Tak w ogóle to zuch jesteś, po zakrapianej przebalowanej nocy , wymagające podejście z rogatymi kozami i 300 schodów do wejścia no no no ho ho ho!!! Tak to trochę sobie z ciebie pożartowałam, bo wszak śmiech to zdrowie :)
Najważniejsze że jesteś zadowolony z wyjazdu!
Hahahaha, tak - ale na szczęście to słońce pod górę już nie przeszkadzało, choć nie było lekko - ja lubię wędrówki 😀
UsuńWidać, że lubisz cykać fotki. W sumie czy ktoś tego nie lubi? :P Barwne miejsce wybrałeś na swoje wakacje. Ale najbardziej moją uwagę zwrócił ten rudzielec. :D
OdpowiedzUsuńRudzielec był gotowy do jazdy, tylko czekał na kierowcę 😁
UsuńOstatnio było w Internecie o kocie, który przejechał kawal drogi na dachu samochodu xD
UsuńNaprawdę? Nie słyszałem o tym, ale w sumie mało ostatnio byłem w sieci.
UsuńTutaj podsyłam link https://youtu.be/DULsvkFd2Z4?si=qfuaKVmQ34Hu7Kev&t=608
UsuńDziękuję, obejrzałem - ale historia! Ostatnio widziałem kilka razy kota na dachu auta, ale to na podwórku i podczas postoju oczywiście. Może kiedyś zrobię zdjęcie 😃
UsuńSwojego kota często widuje na dachu samochodów sąsiadów. xD
Usuń😱
UsuńA może to Twój kot, ten co siedzi zwykle na aucie marki Fiat Panda? (nie jestem pewien czy to na pewno Panda).
Jak reagują sąsiedzi?
Nikt u mnie Fiata nie ma 🤔 Jedyna sytuacja była taka, że musiałem kupić środek odstraszający koty 😑 A tak to nie robią problemu
UsuńMyślałem że wosk do eliminacji rys na lakierze 😜
UsuńMuszę sprawdzić czy to Panda, jak nie zapomnę to jutro to zrobię 👍
Naprawdę udany tydzień, choć widać, że masz oko do szczegółów i drobnych niuansów. Widać, że wyspa zrobiła na Tobie wrażenie i że wrócisz tu z przyjemnością – i właśnie takie wspomnienia zostają najdłużej.
OdpowiedzUsuńCześć Andrzej, dzięki za komentarz! Bardzo mi się podobało na Rodos - cieszę się że to widać po tych wpisach.
UsuńŁadne miejsce, można się zrelaksować.
OdpowiedzUsuńDziękuję, tak też robiłem, polecam!
UsuńJeju, jak tam jest pięknie, kolorowo!
OdpowiedzUsuńKiedyś nie odłożyłam książki ad acta, dopóki jej nie skończyłam (nie udało się tylko w czasie studiów z "Popiołami" Żeromskiego i "W poszukiwaniu straconego czasu" Prousta). Teraz jestem dużą dziewczynką i wiem, że na świecie są pierdyliony fajnych książek i tym, co nam się nie podoba, nie potrzeba się katować.
Tak, pięknie, kolorowo, miło, bezpiecznie, fajnie, przyjemnie, itp. itd. Ja jestem już stary, szkoda mi czasu na słabe książki 😁
UsuńBeautiful photos of such a lovely, magnificent place! Thank you so much for sharing!
OdpowiedzUsuńThank you, have a good night 😀
UsuńZazdroszczę. Pięknie tam. Kontrast z tą Polska szarówką jest wręcz przytłaczający. Zresztą podejrzewam że już jesteś na polskiej ziemi i masz podobnie bolesne przemyślenia 😅
OdpowiedzUsuńTak. Gruba kurtka, czapka, zimno i wietrznie. Jestem w PL. I już marzę o kolejnych wakacjach 😁
UsuńTrzeba było przedłużyć powrót do wiosny 😉 Ponoć i u nas zapowiadają jakieś znaczne ocieplenie, więc jest nadzieja... 🙄
UsuńO, to zobaczymy - na razie pada deszcz, ale ten też jest potrzebny. Chętnie zostałbym tam do wiosny 😁
UsuńHello :)
OdpowiedzUsuńBeautiful photography of these ancient buildings and medieval narrow streets. I would love to have visited Rhodes years ago when I could walk and climb steps for hours. Now, I am too old and lack the energy to explore this beautiful place. Thank you for sharing youe delightful photos.
All the best
Sonjia.
Thank you for your comment. I wish you all the best, and wonderful trips – far away, but even closer ones ✌️
UsuńBardzo bogaty program wakacji.
OdpowiedzUsuńNajbardziej spodobały mi się kozy... nie zwracające uwagi na turystów. Podobne kozy spotkałem na bezdrożach na Lazurowym WYbrzeżu.
Tak, te były już chyba przyzwyczajone do obecności turystów i jedyne czym się zajmowały to skubanie roślinności.
Usuń