Wycieczki, kto ich nie lubi? Dla mnie to ważna odskocznia od codzienności, a już sama jazda autem daje mnóstwo frajdy.
Kilkanaście dni temu wybrałem się w okolice Zamościa. Lubię te strony. Zamość działa na mnie kojąco, odprężająco i jakby uspokajająco. Lubię pochodzić po centrum miasteczka, ale jak już funduję sobie taki wyjazd - to obowiązkowym punktem jest Ogród Zoologiczny.
Niestety, bez noclegu trzeba było wracać do domu, bo powoli już się ściemniało. Wracając wstąpiłem na kolację i wczesno-nocny spacer perłą renesansu.
Lubię te okolice, czuję się tu dobrze. Z daleka od domu, ale wciąż tak jakby u siebie. Tylko trzeba mieć więcej czasu, lub rezerwować nocleg aby zobaczyć te piękne miejsca. A Wy drodzy czytelnicy, macie swoje ulubione miejsca, które chętnie odwiedzacie?
No właśnie w Zamościu nie byłam jeszcze i masz rację, dzień coraz krótszy, więc trzeba dalsze wyjazdy planować z noclegiem najlepiej.
OdpowiedzUsuńMy często zaglądamy do Kórnika i Gołuchowa:-)
Tak, bo zwiedzanie wieczorem też może być fajne!
UsuńTak zwiedzaliśmy Gdańsk w grudniu, super sprawa!
UsuńNo właśnie, to ma też swoje plusy 👍
Usuń:-) ostatnimi laty staram sie nie wracać w te same miejsca...nie mam czasu świat jest taki wielki. ale tęsknię za kilkoma. bardzo.
OdpowiedzUsuńJak tęsknisz, to pewnie wrócisz tam kiedyś 😀
UsuńLew wygląda dumnie. Ładnie Zamość odnowiony, a przynajmniej ten kawałek na zdjęciu. :)
OdpowiedzUsuńZamość ładnie się prezentuje nie tylko na tych kilku zdjęciach. Widać, że korzysta z dużej ilości finansowania z UE. A lew - to taki większy kotek 😁
UsuńZamość ładnie wygląda na zdjęciach, ale chyba wolałabym posłuchać jak szumią szumy :)
OdpowiedzUsuńLubiłam wracać do Hamm, to niemieckie miasteczko w którym mieszka moja prawie siostra ;) Ostatni raz byłam tam 8 lat temu.
Ciekawam bardzo czy skusiłaby cię któraś z atrakcji Maksymilianparku w Hamm? Podaje linki do moich postów o nim, jak masz ochotę to zerknij :) http://echmarychachacotyrobisz.blogspot.com/2017/05/maximilianpark-mokro-wszedzie-co-to.html#comment-form
http://echmarychachacotyrobisz.blogspot.com/2017/05/elefant-recyklingowy-symbol-miasta-hamm.html
Oo, zerknę później i dam znać 👍
UsuńMario - kilka atrakcji bym tam znalazł, ale ogólnie - trochę zieleni, jakieś kwiaty - jest już miejsce na spacer? Jest - a mi wiele nie potrzeba 😀
UsuńZamość jest mi nieznany, nie byłam tam nigdy, ale na zdjęciach pięknie wygląda. Moim miejscem, do którego powracam ( o wiele za rzadko) jest Gdynia, może nie samo miasto, ale plaże (szczególnie jedna) o każdej porze roku. Tam nabieram sił i natchnienia do pisania :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Gdynię! Nie dziwię się, plaże tam są przepiękne.
UsuńZOO... nie wie, czy by to była teraz dla mnie jakaś atrakcja. Park, czy ogród - na pewno, ale raczej nie ZOO.
OdpowiedzUsuńPark i ogród masz w ZOO właśnie.
UsuńW Polsce moim ukochanym miejscem są Wetlina, Rymanów Zdrój i Władysławowo.
OdpowiedzUsuńWetlina to też moje ulubione miejsce 👍
UsuńŚwietna wycieczka! 😍 Zamość rzeczywiście ma w sobie coś wyjątkowego — ten klimat i spokój potrafią cudownie zresetować głowę.W Zamościu byłam bardzo dawno temu, ale do dziś pamiętam, jak bardzo spodobał mi się rynek 😍 Piękne, klimatyczne miejsce — chętnie bym tam wróciła!
OdpowiedzUsuńTrzeba wrócić, tym bardziej że Zamość się zmienił na plus 😀
UsuńLubię Zamość, szczególnie w okresie przedświątecznym, gdy starówka jest pięknie przystrojona, ale właściwości kojące ma dla mnie jedynie Krasnobród 😉 To miasteczko ma duszę i niepowtarzalny klimat 🙄
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Ale Zamość chyba kiedyś wygrał jakiś konkurs na najładniejszą dekorację świąteczną? Dobrze pamiętam?
UsuńJeśli się nie mylę to w 2023 roku, bo w zeszłym roku chyba na Chełm padło... 🙄
UsuńA to nie wiem. Wiadomo, że rynek zamojski przyozdobiony światełkami, a jeszcze w zimowej scenerii to już naprawdę świetnie wygląda.
UsuńW ZOO w Zamościu po przebudowie nie byłem... Ale może jeszcze nadrobię... 🙄
OdpowiedzUsuńChyba wciąż trwają tam jakieś prace, zatem to jeszcze nie koniec.
UsuńZOO to takie miejsce, które musi się nieustannie rozwijać jeśli chce mieć gości... 🙄
UsuńOni chyba zdobyli jakieś fundusze z UE na rozbudowę.
UsuńJa - wiadomo - Karkonosze. Jak się uda - dwa razy do roku nawet. :) Zamość mi się podobał, bardziej Lublin, a najbardziej Roztocze. To była fajna wyprawa, moim Jeepem Wranglerkiem o imieniu Krystian (wtedy jeszcze prowadziłam auto) z dwiema fajnymi kolezankami. Raz zabładziłyśmy na jakichś dróżkach, kończyło się paliwo i nie było zasięgu telefonicznego... To były czasy ;p
OdpowiedzUsuńHahaha, znam takie klimaty z brakującym paliwem, ale nie u mnie tylko u kogoś znajomego. Roztocze przepiękne 👍
UsuńZamość jest naprawdę uroczy. Pobyt z noclegiem na pewno pozwoliłby odkryć jeszcze więcej uroków tego miasta ale... może innym razem:-) No...ja lubię Kraków. Ale tu mieszkam więc chyba nie mam wyjścia😂 Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńByłaś w Zamościu? Kraków nie zrobił na mnie wrażenia, ale to z powodu okoliczności i współtowarzyszy - możliwe że kiedyś to naprawię 😀
Usuń