Poniedziałek
Pracuję z 23. letnią kursantką A. Początkowo wydawała się być normalną osobą, ale teraz z wielką łaską sprawdza światła na placu, nie chce jeździć po łuku, a jak ma zrobić parkowanie to najpierw sporo marudzi. Chyba najchętniej jechałaby po prostej drodze.
Rozwalił mnie ostatnio jej tekst: "muszę się nauczyć stron". Powiedziała to po tym, jak po raz kolejny zamiast skręcić w lewo skręciła w prawo (lub odwrotnie). Myślałem że pęknę ze śmiechu - oczywiście nie pokazałem tego, nie skomentowałem ani słowem, moja kamienna twarz nie zdradziła ani jednego szczegółu - tylko zerknąłem na kartę żeby zobaczyć czy może jednak pracuję z przedszkolakiem?!
Ale gdy już zmuszę ją prawie siłą do parkowania, muszę powstrzymywać się jeszcze bardziej. Dla niej "za pojazdem" znaczy to samo co "przed pojazdem". I nie wynika to z pomyłki - nie. Ona parkuje gdziekolwiek, a gdy po chwili tłumaczę różnicę wydaje się być kompletnie zaskoczona. Wyjmuję więc kalendarz i na czystej stronie rysuję parkowanie "za" i "przed".
Żeby nie było tak łatwo, kolejne parkowanie powtarzam za około pół godziny. I co? To samo. Znowu "przed" to identycznie co "za". Nie - tym razem nie męczę jej wyjaśnieniami, tym bardziej nie rysuję nic w kalendarzu - jestem pewien że jej mózg nie przyjmie tak dużej dawki informacji jednego dnia - zostawię to na kolejne jazdy.
Tak więc A. robi wszystko, aby podciąć gałąź na której niepewnie siedzi. Do dziś wyjeździła 14 godzin, czyli prawie połowę kursu. Dobrze, że potrafię się odciąć od tego kończąc pracę...
Wtorek - Piątek
Bezpłatny urlop. Właśnie w tym momencie jestem mniej więcej w połowie odpoczynku :)
Ale nastrojowo…. pieknie…. milego wypoczynku! Glupoty kursantki komentowac nie bede :)
OdpowiedzUsuńDzięki, wypoczywam jeszcze chwilkę i wracam do pracy :)
UsuńPrzyślesz kartkę? :)
OdpowiedzUsuńKto wie, może... :P
UsuńNie rozumiem co tutaj jest takiego glupiego? Nie każdy wszystko szybko łapie, ja też musze mieć powtarzane wiele wiele razy żebym zrozumiała, czy to czyni mnie głupią?
OdpowiedzUsuńNad tym, która strona jest prawa, a która lewa też sie musisz zawsze zastanawiać?
Usuńtakie podstawy życia codziennego jednak trzeba znać.
UsuńTomaszek publikuje z opóźnionym zapłonem :D
OdpowiedzUsuńUrlopuj się !
Dzięki, już prawie wróciłem :D
UsuńJak to możliwe, że 23(!)-letnia kobieta nie jest w stanie odróżnić strony lewej od prawej? Zastanawia mnie jak wygląda dzień takich osób :)
OdpowiedzUsuńPewnie inaczej niż twój ;-)
UsuńAle jak już się nauczy która strona to prawa a która lewa, będzie miała lepsze życie :-)
UsuńWygląda na osobę niepełnosprawną intelektualnie w stopniu lekkim. Proponuję czerwoną frotkę na lewą ręką (tę od serca). Tak się uczy przedszkolaków stron.
UsuńNin - z wyglądu moi kursanci nie przypominają przedszkolaków :D
UsuńNikt Cię jeszcze kurzym pierzem nie zasypal?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń