Poniedziałek
Znów pracuję od 6.00, ale pozytywne nastawienie powoduje że sprawnie mija. I bez niespodzianek.
Wtorek
Robię egzamin wewnętrzny teoretyczny - chłopak na maksymalnie 74 punktów zdobywa 14. Chyba powinien się jeszcze odrobinę pouczyć...
Środa
Mimo że do końca miesiąca jeszcze ponad dwa dni, w biurze już mnie pytają czy policzyłem swoje godziny. Aby można sprawdzić czy wszystko się zgadza. Szok.
Czwartek
Hybrydowy Auris nie daje mi spać. Co to będzie?
Piątek
Idę w sprawie drugiej pracy. Nie muszę się zbytnio starać, wystarczy że wyrażę chęć i już. Niestety formalne komplikacje powodują ból brzucha, pewnie utrzyma się to aż do wtorku (rozwiązania).
"Ból brzucha aż do rozwiązania" - śliczne! :-D
OdpowiedzUsuńByś się wstydził! Pięć dni to już musi być poważne zaparcie.
UsuńNa i wstyd? To się nie łączy!
Usuńbardzo szybka to będzie ciąża i do tego u faceta to tym bardziej atrakcja :D
Usuń:P
UsuńWidzę, że nutę tylko mi się spodobał ten ból brzucha aż do rozwiązania :D
OdpowiedzUsuńA ten z wtorku to chyba faktycznie odrobinkę musi się pouczyć :/ Aż strach pomyśleć co będzie jak taki na drogę wyjedzie...
A później jest sytuacja jak wczoraj u mnie, że babka na rondzie zatrzymywala się przed każdym wjazdem, bo miała samochód z prawej strony...
Chciała ustąpić prawem stronie, pewnie gdzieś o tym usłyszała...
UsuńZapewne...szkoda, że nie do końca...bo zakorkowala całe rondo, nie mówiąc o tym, że miałam tą marną przyjemność jechać bezpośrednio za nią
UsuńTo chyba nieprzyjemność :P
Usuńaaaaaaaaa przypomniałeś mi, że mam dla Ciebie zdjęcie z urlopu ... lecę odszukać
OdpowiedzUsuńNo i czekam :)
Usuńo w mordę zapomniałam ...
UsuńJestem baaaardzo cierpliwy, spokojnie Polly - na pewno masz mnóstwo innych ważniejszych spraw :)
Usuń