Poniedziałek
Ledwo wiążę koniec z końcem. Wydłużam dobę jak tylko się da. Oby do środy (dla mnie jak piątek). I chodzi za mną pies. Tzn chęć zajęcia się psiakiem. Tylko jest kilka kwestii
1) czy on przeżyje tyle czasu sam?
2) czy nie obsika mi każdego kąta w domu podczas mojej nieobecności?
3) czy nie pogryzie mojej czerwonej kanapy i innych mebli?
Adopcja ze schroniska, ale musiałbym najpierw pochodzić tam trochę. I wciąż się zastanawiam...
Wtorek
Moje warunki płacy poprawiły się. A dokładnie poprawią - od pierwszego sierpnia :)
Środa - Piątek
Urlop. Pierwszy taki. Aż muszę z tej okazji coś mocniejszego wypić. Albo pójść chociaż na dobry obiad?
Koniecznie wez psiaka do adopcji...bedziesz wyjezdzac, zawsze jest Zosia, ktora psiaczkiem sie zajmie, mam nadzieje...
OdpowiedzUsuńZobaczymy, rozważam taką opcję :)
UsuńWziąć psa, żeby go zostawiać samemu na całe dnie w domu?
OdpowiedzUsuńSorry, dla mnie to całkowicie nieodpowiedzialne.
Tam za raz całkowicie :P
UsuńPrzychylam się do zdania Dariusza. Niestety, szkoda psiaka. Ale możesz wychodzić na spacery z psiakami ze schroniska - tylko kiedy?
Usuń