Jestem już w domu, spokojnie odpoczywam, robię duże pranie, rozpakowuję walizkę i mam czas dla siebie.
Podczas długiego lotu najbardziej przerażało mnie zmęczenie spowodowane jednostajnym i głośnym dźwiękiem silników, ciasnota, zbyt bliskie siedzenie obok obcej/obcych osób, oraz spore przesunięcie czasowe. Starałem się odpowiednio przygotować - miałem różne przekąski, wodę, ciekawą książkę, gazetę, krzyżówki oraz najważniejsze - słuchawki z aktywną redukcją hałasu.
W "tamta stronę" los usadził mnie obok pary (lub małżeństwa) starszych ludzi. Po starcie - który uwielbiam (najpierw kołowanie, potem przyspieszenie, a po chwili moment poderwania i wznoszenia samolotu) już przymierzałem się do wyjęcia książki z plecaka oraz założenia słuchawek, ale pan siedzący obok zagadnął - do którego hotelu lecę, czy kiedyś byłem już na tym kierunku itp. Zaczęła się rozmowa - zaczął opowiadać skąd są i gdzie jadą, oraz jakie atrakcje już mają zaplanowane. Pani wymieniła tylko kilka uśmiechów, ale pewnie z racji tego że siedziała dalej nie uczestniczyła w konwersacji.
Po osiągnięciu właściwego pułapu przez samolot, pan P. zaproponował drinka. A ponieważ akurat rozpoczęła się sprzedaż na pokładzie, P. zakupił trzy buteleczki - dwa z rumem i jedno wino - dla swojej partnerki.
Nie sądziłem, że lot minie mi tak szybko, miło i sympatycznie. W późniejszym czasie spotykałem tę parę kilkukrotnie wymieniając się uprzejmościami i spostrzeżeniami na kilka tematów.
Lot powroty również był wspaniały, ale z innych powodów. Dostałem miejsce w pierwszym rzędzie - tam podobnie jak w wyjściach awaryjnych - jest mnóstwo miejsca na nogi. Sąsiad w fotelu obok przespał większość lotu, a ja zająłem się czytaniem książki i słuchaniem muzyki. I tu z pomocą przyszedł mi nowy nabytek - słuchawki Huawei Freebuds 6i.
Do tej pory używałem starszej wersji - dokładnie 3i. Po przeczytaniu wielu recenzji i obejrzeniu testów, postanowiłem kupić najnowsze wydanie słuchawek. Muszę napisać, że jakość dźwięku jest dużo lepsza - wysokie tony brzmią soczyście, średnie ładnie akcentują swoją obecność, a basy - pięknie wszystko podpierają. Naprawdę nie sądziłem że takie maleństwa mogą dać tyle radości podczas słuchania! Dodatkowo w aplikacji istnieje możliwość wybrania odpowiedniej sceny dźwiękowej, oraz oczywiście jest także korektor.
Ale to jeszcze nic. Gdy włączyłem aktywną redukcję szumu, natarczywy dźwięk został kilkukrotnie zmniejszony. Jednostajny i monotonny, ale przede wszystkim głośny dźwięk odrzutowca został tak bardzo stłumiony, że nawet kilka godzin nie spowodowały ani zmęczenia, ani bólu głowy. Słuchawki emitując przeciwstawne fale dźwiękowe dają dużo ciszy, a gdy włączy się ulubioną muzyką to w ogóle nie słychać dźwięków silników! Niesamowite!
Polecam je wszystkim, którzy dużo podróżują. Minusem jest cena - około 400 zł, ale satysfakcja gwarantowana 😃 Plusów bardzo dużo - wygodnie leżą w uszach, bateria długo trzyma, estetycznie wyglądają i mają świetną jakość wykonania. No chyba że ma się fajnych sąsiadów - wtedy można przegadać w miłym towarzystwie 😃
Z tego vo piszesz to warte są swojej ceny.
OdpowiedzUsuńRadiomuzykant-ka
Polecam, szczególnie podczas takich długich podróży samolotem :)
UsuńA do mnie dotarła właśnie twoja kartka, przed południem znalazłem widokówkę w skrzynce :)
OdpowiedzUsuńDziękuje.
Proszę :)
UsuńJa używam Bose, ale one są dużo większe, zajmują więcej miejsca w bagażu, za to zakrywają całe uszy. Ciekawe, które są bardziej praktyczne.
OdpowiedzUsuń