sobota, 28 grudnia 2024

Podsumowanie tygodnia 376

Poniedziałek 

Na mieście duży ruch. Widać, że sporo ludzi robi ostatnie zakupy przed świętami. Oby tylko nie musieli wyrzucić jedzenia po świętach - wciąż tyle żywności się marnuje.

Wtorek 

Spokój i cisza - także w Departamencie. Pracuję do 14.00 ale już wcześniej nikt z klientów nie przychodzi.

Środa 

Po śniegu i zimie nie ma śladu. Za to deszczowo i pochmurnie.

Czwartek 

Jadę do dużego miasta - ruch spory, dość nerwowo zwłaszcza na ekspresówce. Za to piękny zachód słońca nad drogą.

Piątek 

Szybkie zakupy - ziemniaki do ryby która została ze świąt i surówka ze słoika - kupuję tylko te dwa produkty. Tymczasem w sklepach odzieżowych tłumy ludzi - zaczęły się wyprzedaże.

Po południu odpoczywam w saunach. Ale najpierw musiałem znaleźć miejsce parkingowe - co graniczyło z cudem. Potem kolejka do wejścia, do szatni, do kasy - nie wiem jaki jest tu limit osób na całym obiekcie, ale chyba był on bliski do osiągnięcia. Mimo wysokich cen sporo ludzi korzysta z tych atrakcji oraz z tego, że ma wolny dzień.

6 komentarzy:

  1. A nie przeszkadzają Ci tłumy w takich obiektach? Ja lubię jak jest luźniej i chyba bym zrezygnowała na widok przepełnienia 😁
    Faktycznie zaczęły się wyprzedaże. Ciekawe na ile są rzeczywiście przeceny, a ile w tym udawanych zniżek 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeszkadzają, ale co poradzić? Plusem jest to, że w dużym mieście nikt mnie tam nie zna, więc to jest fajne.

      Usuń
  2. Śnieg miałeś? U mnie na razie nic. Liczę na styczeń.
    Wszystkiego dobrego na nowy rok. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dość krótko, ale był śnieg. I szron, więc klimat nawet trochę był :) Szczęśliwego Nowego Roku!

      Usuń
  3. Surówka ze słoika? Co to takiego?

    OdpowiedzUsuń
  4. Wigilia to i tak w wielu zakładach taki bardzo luźny dzień, w czasie którego niewiele się (odnośnie rzeczywistej pracy) dzieje. Debatują nad tym, czy ma być wolny.

    OdpowiedzUsuń